Szef MSZ: Blinken zdziwiony publiczną dyskusją nt. Patriotów
Zgodziliśmy się z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem, że obrona powietrzna nad Ukrainą jest teraz priorytetem. Antony Blinken wyraził także zdziwienie, że sprawa rozmieszczenia niemieckich rakiet Patriot stała się przedmiotem publicznej wymiany poglądów - poinformował minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau w piątek w Waszyngtonie po rozmowach z szefem dyplomacji amerykańskiej. Dodał też, że niewykluczone jest zwiększenie obecności sił USA w Polsce.
Ustaliliśmy, że priorytetem teraz musi być obrona powietrzna nad ukraińskim niebem. Sekretarz stanu bardzo interesował się możliwością +uruchomienia+ niestety nowej fali uchodźców z Ukrainy i w tym kontekście omawialiśmy kwestie bezpiecznego nieba nad Ukrainą” - powiedział Rau w odpowiedzi na pytanie PAP po spotkaniu z Blinkenem w siedzibie Departamentu Stanu.
Rau przekazał też, że amerykańska dyplomacja „interesowała się” kwestią niemieckiej propozycji rozmieszczenia systemów obrony powietrznej Patriot w Polsce, lecz Blinken był zdziwiony, że sprawa była przedmiotem publicznej wymiany zdań.
Tą sprawą amerykańska dyplomacja się interesowała. Nawet dzisiaj usłyszałem od sekretarza stanu takie zdziwienie, że w tej kwestii doszło do wymiany idei i poglądów w dyskursie publicznym. Razem zgodziliśmy się, że tego typu ustalenia (…) powinny być dokonywane za zamkniętymi drzwiami - powiedział Rau podczas spotkania z dziennikarzami, pytany o sprawę propozycji rozmieszczenia niemieckich systemów obrony powietrznej Patriot w Polsce.
Stwierdził przy tym, że to strona niemiecka „przeniosła tą kwestię do dyskursu publicznego”.
Wojsko USA we wschodniej flance
Rau przekazał też, że rozmowy z Blinkenem dotyczyły „obecnej i przyszłej” obecności żołnierzy USA na wschodniej flance NATO, w tym Polsce. Dodał, że nie można wykluczyć zwiększenia sił USA w naszym kraju.
Pytany o perspektywy kontynuacji pomocy USA dla Ukrainy w kontekście przejęcia kontroli nad Izbą Reprezentantów przez Partię Republikańską, szef polskiego MSZ podkreślił, że wszyscy jego rozmówcy w Waszyngtonie, z obu partii, zapewniali go o tym, że pomoc nie zostanie przerwana.
Moje wczorajsze rozmowy na Kapitolu, razem z dzisiejszymi rozmowami z sekretarzem stanu, utwierdzają mnie w przekonaniu, że istnieje bardzo silne, ponadpartyjne poparcie dla walczącej Ukrainy. Jeśli tylko spojrzymy na spektrum polityczne jako całość, to tych sceptyków pomocy znajdziemy na dalekich obrzeżach zarówno po lewej, jak i prawej stronie. Zapewniali o tym wszyscy rozmówcy - powiedział Rau.
Minister podkreślił, że polskie stanowisko w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie jest takie, że konflikt może zakończyć się „wyłącznie strategiczną porażką Rosji, przywróceniem integralności terytorialnej Ukrainy i takiej zmiany konstelacji polityczno-wojskowej, która uniemożliwi Rosji w przyszłości atakowanie swoich sąsiadów bądź ingerencji w ich sprawy za pomocą groźby agresji”.
Przypomniał, że polskie stanowisko zakłada możliwość rozmów z Putinem dopiero po wyparciu wojsk rosyjskich z Ukrainy. Propagujemy to stanowisko wśród sojuszników z NATO, mamy zdecydowane poparcie większość państw wschodniej flanki i nikt z moich rozmówców w USA nie wskazywał żadnej alternatywy do takiej pozycji - powiedział polski minister.
Spotkanie z Antonym Blinkenem było głównym punktem trwającej od środy wizyty szefa polskiego MSZ w Waszyngtonie. W poprzednich dniach spotkał się z przedstawicielami Komisji Helsińskiej, tj. organem Kongresu zajmującym się tematyką związaną z OBWE, kongresmenami Steve’em Cohenem i Joe Wilsonem oraz senatorem Benem Cardinem, a także republikańskimi politykami z komisji ds. wywiadu - kongresmenem Michaelem Turnerem i senatorem Marco Rubio.
W czwartek Rau brał udział w dyskusji podczas waszyngtońskiej edycji konferencji Aspen Security Forum wraz z szefami MSZ Szwecji i Finlandii oraz wiceszefem MSZ Niemiec.
Czytaj też: Pentagon: USA wzmocnią siły na Litwie, Łotwie i w Estonii
Czytaj też: Stoltenberg: wojna na Ukrainie może sięgnąć krajów NATO
PAP/mt