Deweloperzy sprzedali o 38 proc. mniej mieszkań w 2022 roku
Deweloperzy w 7 największych rynkach w Polsce: Warszawie Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu, Łodzi i Katowicach sprzedali 40,9 tys. mieszkań, o 38 proc. mniej niż przed rokiem, tak wynika z danych Otodom. Na rynek wprowadzono 49,8 tys. mieszkań, czyli o 22 proc. więcej niż sprzedano, co wyrównało liczbę dostępnych mieszkań do poziomu 50,9 tys. po spadku w latach 2020-2021.
Spadek sprzedaży mieszkań do poziomu 40 tys. transakcji rocznie powoduje powrót do sytuacji z lat 2013-2014. Inwestorzy dość szybko dostosowali się do wydarzeń i ograniczyli podaż.
Rok 2022 upłynął na pierwotnym rynku mieszkaniowym pod znakiem wyraźnego hamowania. (…) W rezultacie po dobrej końcówce 2021 r. i jeszcze lepszym styczniu 2022 r. kiedy w największych miastach sprzedało się 5,6 tys. mieszkań (14 proc. całej rocznej sprzedaży), obserwowaliśmy z miesiąca na miesiąc spadek liczby transakcji, który swoje minimum, zgodnie z danymi Otodom Analytics, osiągnął w minionym roku w sierpniu (2,2 tys.). W rezultacie roczna sprzedaż była o 38 proc. niższa niż w roku 2021, kiedy sprzedano ponad 65,5 tys. mieszkań, podaje portal Otodom.
Według prognoz, w 2023 roku nie będzie spadków cen mieszkań, a przynajmniej nie na taką skalę jakiej oczekiwaliby nabywcy. W 2022 roku wzrost cen sprzedaży mieszkań nie zrównał się z inflacją i wyniósł 9 proc.
Największy wzrost cen (…) miał miejsce w Warszawie. Tam średnie ceny mieszkań dostępnych do zakupu na koniec 2022 r. były o 14 proc. wyższe niż przed rokiem. Dwucyfrowe wzrosty zanotowano także w Katowicach (12 proc. r/r) i w Poznaniu (11 proc. r/r). Najmniej wzrosły ceny w Krakowie (5 proc. r/r) i w Łodzi (6 proc. r/r). Nominalnie oznacza to, że za 1 mkw. mieszkania w Warszawie trzeba zapłacić obecnie średnio o 1700 zł więcej niż przed rokiem. W Krakowie +tylko+ o 550 zł więcej, wynika z raportu Otodom.
Na dalszą sytuacje na rynku mieszkaniowym będzie wpływać przebieg wojny na Ukrainie, napływ lub odpływ ludności z rynku mieszkaniowego w Polsce jak i zbliżające się wybory parlamentarne. Przed nami wprowadzenie programu „Pierwsze mieszkanie”, w tym „Bezpieczny Kredyt 2 proc”. To jaki ostateczny kształt przyjmie nowy program zdeterminuje zachowania klientów i wpłynie na decyzje deweloperów.
Jeśli cała moc programu zostanie skierowana na rynek pierwotny, może mieć to korzystny skutek dla pobudzenia innych, powiązanych z mieszkaniówką sektorów gospodarki. Jeśli koniunkturalnie nowy program w równym stopniu obejmie rynek pierwotny i wtórny, nie wpłynie na zwiększenie dostępności mieszkań. Kto zdolności nie miał, ten nadal jej mieć nie będzie. Wtedy cała nadzieja w KNF i RPP, komentuje eskpertka Otodom, Kuniewicz.
Czytaj też: Gdy deweloper upadnie…co robić?
stockwatch, samorzad.pap, jb