Ponad 21 tys. Polaków zdecydowało o pozostaniu w OFE
21 tys. 109 osób zadeklarowało, że chce, by część ich składek emerytalnych nadal trafiała do OFE - wynika z ostatnich danych ZUS. Izba zrzeszająca fundusze emerytalne ani ZUS nie chcą na razie szacować, ile osób może ostatecznie zdecydować się na wybór OFE.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o funduszach emerytalnych z grudnia ub.r., od 1 kwietnia do 31 lipca br. ubezpieczeni mogą zdecydować, czy chcą, aby część ich składki emerytalnej trafiała do OFE, czy na indywidualne subkonto w ZUS. Oznacza to, że w przypadku osoby, która zdecyduje się na odprowadzanie składki emerytalnej wyłącznie do ZUS, 12,22 proc. jej wynagrodzenia będzie zapisywane na koncie w I filarze, a 7,3 proc. na subkoncie w ZUS. Jeśli jednak zdecydujemy się na pozostanie w OFE, to 12,22 proc. naszego wynagrodzenia będzie trafiało do I filara (ZUS), 4,38 proc. na subkonto w ZUS, a 2,92 proc. do OFE.
Jak powiedział PAP rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Jacek Dziekan, do poniedziałku włącznie do ZUS wpłynęło 21 tys. 109 oświadczeń o dalszym przekazywaniu części składki emerytalnej do OFE. "Niemal 48 proc. z tych osób złożyło wnioski w ZUS osobiście, 29 proc. zdecydowało się wysłać je pocztą, a 23 proc. zdecydowało o pozostaniu w OFE poprzez platformę usług elektronicznych na stronie www.pue.zus.pl." - wskazał.
Oznacza to, że chętnych na odkładanie w funduszach emerytalnych przybywa, bo do ostatniego weekendu do ZUS trafiło 18 tys. 447 takich wniosków.
Zarówno rzecznik ZUS, jak i rzecznik Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (IGTE) Marek Wilhelmi uważają, że na razie jest za wcześnie, by prognozować, ile osób zdecyduje się na odkładanie pieniędzy w II filarze. "Póki co od otwarcia okienka transferowego minęły dwa tygodnie i trudno cokolwiek wyrokować. Więcej będzie można powiedzieć na przełomie czerwca i lipca" - powiedział PAP Wilhelmi.
Przed miesiącem wiceminister finansów Izabela Leszczyna powiedziała PAP, że jej resort szacuje, iż spośród tych, którzy mogą podjąć decyzję, połowa zdecyduje się na pozostanie w OFE.
"Niewątpliwie im mniej osób zdecyduje się na pozostanie w OFE, tym bardziej negatywnie odbije się to na naszym rynku kapitałowym. Fundusze będą bowiem w takiej sytuacji zmuszone pozbywać się aktywów, takich jak akcje. Zwiększona podaż tych papierów na rynku może spowodować problemy z ich wyceną" - podkreślił rzecznik IGTE.
Czas na podjęcie decyzji mija 31 lipca br. Ubezpieczony, który chce, by część jego składki emerytalnej trafiała też do OFE, musi wypełnić specjalne oświadczenie i złożyć je w ZUS. Oświadczenie to można pobrać ze stron internetowych resortów pracy oraz finansów, a także ZUS-u i Komisji Nadzoru Finansowego, a następnie wysłać pocztą.
Można także przesłać oświadczenie drogą elektroniczną. Ubezpieczony musi jednak w tym celu zarejestrować się na stronie www.pue.zus.pl., a następie udać się do najbliższego oddziału ZUS i potwierdzić założenie konta.
Oświadczenie można także złożyć osobiście w dowolnym z 325 oddziałów ZUS.
Jeżeli ubezpieczony chce, aby jego składki trafiały wyłącznie do ZUS, nie musi składać żadnej deklaracji.
1 lutego 2014 r. zmieniły się przepisy dotyczące OFE. Nakazały one przekazanie do ZUS 51,5 proc. wartości aktywów w portfelach funduszy, co nastąpiło 3 lutego. Odpowiadało to wartości posiadanych przez OFE obligacji Skarbu Państwa oraz innych instrumentów dłużnych gwarantowanych przez Skarb Państwa. W papiery te OFE nie mogą już inwestować. Ustawowo wprowadzony został natomiast minimalny poziom inwestycji w akcje. Wynosi on 75 proc. do końca 2014 r., 55 proc. do końca 2015 r., 35 proc. do końca 2016 r. i 15 proc. do końca 2017 r.
Zgodnie z ustawą do końca lipca obowiązuje też zakaz reklamy OFE, za złamanie którego grozi kara od 1 do 3 mln zł. Zakaz jest związany z okienkiem transferowym. Decyzja o wyborze OFE lub pozostaniu w ZUS nie będzie ostateczna. Po dwóch latach, czyli w 2016 r., otworzy się kolejne czteromiesięczne okienko na ewentualną zmianę decyzji ws. oszczędzania w OFE lub ZUS. Następne będą otwierane co cztery lata.
Przepisy przewidują, że przez 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego środki z OFE będą stopniowo przenoszone na fundusz emerytalny FUS i ewidencjonowane na prowadzonym przez ZUS subkoncie (tzw. suwak bezpieczeństwa). Wypłatą emerytur będzie zajmował się ZUS. Po osiągnięciu wieku emerytalnego środki stanowiące podstawę wyliczenia emerytury będą przez trzy lata podlegać dziedziczeniu.
Przepisy przewidują, że pobierana przez fundusze maksymalna opłata od składki spadła z 3,5 do 1,75 proc. Obniżona została też opłata pobierana przez ZUS za przekazywanie składek do OFE - z 0,8 do 0,4 proc.
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę, ale skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie, czy jest ona zgodna z ustawą zasadniczą. Chodzi m.in. o zakaz inwestowania w obligacje, nakaz inwestowania w akcje i zakaz reklamy OFE.
(PAP)
-------------------------------------------------
-------------------------------------------------
Do nabycia wSklepiku.pl:"Emerytalna katastrofa"
autor:Gwiazdowski Robert