INWAZJA NA UKRAINĘ
Rosjanie niby okupują... a już chcą uciekać!
Rosyjscy okupanci kontrolujący miasteczko Wasylówka w obwodzie zaporoskim, na południu Ukrainy, opracowali plan ewakuacji miejscowych kolaborantów na wypadek ukraińskiej kontrofensywy. Współpracownicy wroga mieliby zbiec na Krym na dwie godziny przed odwrotem rosyjskich wojsk - oznajmił w poniedziałek rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu.
Lokalna okupacyjna administracja podjęła takie działania, ponieważ musiała wyjść naprzeciw oczekiwaniom kolaborantów i ich rodzin. Nastroje w tym środowisku, obawiającym się ofensywy Ukraińców, są bowiem paniczne - czytamy na łamach serwisu utworzonego przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.
Wcześniej, 9 marca, Centrum powiadomiło, że podobne przedsięwzięcia są podejmowane również na okupowanym przez Rosję Krymie. W niektórych miejscowościach na tym półwyspie, np. w Krasnoperekopsku, miejscowe władze z nadania Moskwy miały już zatwierdzić plany ewakuacyjne.
Obwód zaporoski, w tym m.in. Wasylówka, jest od końca ubiegłego roku postrzegany przez niektórych analityków jako możliwe miejsce ukraińskiej kontrofensywy. Taki pogląd przedstawił w grudniu ubiegłego roku m.in. pułkownik Roman Switan, który przekonywał, że głównym militarnym celem Kijowa będzie w kolejnych miesiącach natarcie z kierunku zaporoskiego w stronę Melitopola i wybrzeża Morza Azowskiego, co pozwoliłoby zamknąć rosyjskie oddziały w kotle we wschodniej części obwodu chersońskiego, na lewym brzegu Dniepru.
PAP/ as/