Wyrzutnie HIMARS już w Polsce. Niezawodne odstraszanie!
Pierwsze wyrzutnie HIMARS dotarły do Polski. Lockheed Martin zaproszony został do negocjacji umowy ramowej. Wyrzutnie zapewnią skokowy wzrost zdolności odstraszania, wspierając Polskę i partnerów z NATO.
System HIMARS natychmiastowo zapewni zdolność do prowadzenia precyzyjnego ognia na odległość do 300 km i jest interoperacyjny z dotychczas zakupionym sprzętem wojskowym. Kolejne dostawy systemów HIMARS będą realizowane w nadchodzących miesiącach, co pozwoli na uzyskanie dodatkowych zdolności dla Polski.
Sprawdzony w boju system HIMARS to niezawodny potencjał odstraszania przed agresją i wymierny wzrost zdolności Sił Zbrojnych RP i NATO – powiedział Jay Price, wiceprezes Precision Fires, Lockheed Martin Missiles and Fires Control (MFC).
Agencja Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej zaprosiła Lockheed Martin do negocjacji umowy ramowej dla programu Homar-A. W ramach tego projektu Lockheed Martin wraz z polskim przemysłem zintegruje kluczowe elementy wyrzutni rakietowej HIMARS na pojeździe ciężarowym Jelcz 6x6. Negocjacje obejmą również dyskusję dotyczące możliwości ustanowienia w kraju produkcji pocisków do systemu.
Lockheed Martin, zaufany partner Polski wspierający obronność, przemysł oraz gospodarkę, na przestrzeni ostatnich 10 lat zainwestował w Polsce ok. 8 miliardów złotych (ok. 1,8 miliarda dolarów). Obecnie firma zapewnia w kraju 6700 miejsc pracy, z czego 1500 bezpośrednio w PZL Mielec, firmie należącej do Lockheed Martin, która jest głównym polskim eksporterem sprzętu obronnego.
CZYTAJ TEŻ: Precyzyjna potęga: Oto HIMARS!
Lockheed Martin otworzył swoje biuro w centrum Warszawy w 1996 roku i współpracuje z polskim Ministerstwem Obrony Narodowej przy szerokim spektrum programów z zakresu obronności i bezpieczeństwa. Zaangażowanie w program Homar, zapewniające istotne zdolności dla Sił Zbrojnych RP jest jednym z kluczowych elementów bezpieczeństwa narodowego Polski.
PR/RO
CZYTAJ TEŻ: Jak Rosjanie chcą zmylić HIMARS-y?
CZYTAJ TEŻ: Myśliwce USA przechwyciły sześć rosyjskich samolotów