KNF przestrzega przed „crowdfundingiem pożyczkowym”
Oferowane bezpośrednio przez przedsiębiorców produkty o charakterze finansowym w postaci pożyczek pieniężnych nie podlegają regulacjom rynku finansowego i mogą nie gwarantować dostatecznego zabezpieczenia interesów inwestorów - wynika z piątkowego komunikatu Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).
W komunikacie wskazano, że Komisja obserwuje przypadki oferowania bezpośrednio przez przedsiębiorców (np. wytwórców dóbr konsumpcyjnych) produktów o charakterze finansowym w postaci pożyczek pieniężnych, które przez potencjalnych nabywców takich produktów mogą być odbierane jako produkty inwestycyjne oferowane w ramach regulowanego rynku finansowego.
Jak dodano, pożyczki te zaciągane są przez przedsiębiorców na potrzeby sfinansowania różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych obarczonych ryzykiem biznesowym.
KNF zwraca uwagę, że tego typu usługi nie są usługami oferowanymi przez podmioty licencjonowane i nadzorowane przez Komisję Nadzoru Finansowego, a w szczególności przez dostawców usług finansowania społecznościowego i platform finansowania społecznościowego w rozumieniu przepisów dotyczących usług finansowania społecznościowego dla przedsięwzięć gospodarczych.
Zwrócono uwagę, że nierzadko w komunikacji marketingowej dotyczącej tych ofert wykorzystywane jest określenie „crowdfunding pożyczkowy”.
„To określenie wraz z materiałami informacyjnymi i promocyjnymi prezentującymi stopy zwrotu z inwestycji, działalność właściciela projektu, jego sytuację ekonomiczną czy opis ryzyka związanego z inwestycją może sprawiać wrażenie, że są to usługi finansowania społecznościowego i oferty te podlegają regulacjom rynku finansowego, przewidującym nadzór publiczny nad procesem ofertowym i chroniącym w szczególny sposób interesy inwestorów. W rzeczywistości tak nie jest” - podano w komunikacie.
KNF wskazuje, że relacje pomiędzy właścicielem projektu i pożyczkodawcami (inwestorami), odpowiedzialność pożyczkobiorcy czy zakres i zasady prezentowania informacji ofertowej oparte są na rozwiązaniach ogólnych wynikających z przepisów prawa cywilnego. Oferty takie nie muszą być związane z działaniami nielegalnymi.
Przypomniano, że ryzyko utraty zainwestowanych środków jest nieodłącznie związane z inwestycjami na rynku finansowym, a skala możliwego zysku z inwestycji jest z reguły wprost proporcjonalna do skali tego ryzyka.
Czytaj także: Za 3 lata wszyscy będziemy podłączeni do internetu
Czytaj także: Co z cenami mieszkań od deweloperów? Zaskakujący trend
PAP/rb