Informacje

Bunt Grupy Wagnera / autor: PAP/EPA/ARKADY BUDNITSKY
Bunt Grupy Wagnera / autor: PAP/EPA/ARKADY BUDNITSKY

TYLKO U NAS

Ekspert: "Pucz to mniejsze zło niż totalna klęska i rozkład armii"

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 24 czerwca 2023, 12:54

  • Powiększ tekst

Na Zaporożu podobno wojsku brakuje żywności i wody. Morale dołuje. Mocniejsze uderzenie Ukaińskie zdemoluje pozycje Rosjan i oni to wiedzą” - mówi w specjalnym wywiadzie dla wGospodarce.pl ekspert ds. bezpieczeństwa Piotr Langenfeld.

Arkady Saulski: Czy bunt Prigożyna to groźba realnej wojny domowej? A może - jak chcą niektórzy - ustawka mięzy oligarchami, mająca uzasadnić „zwinięcie spec-operacji”?

Piotr Langenfeld: Jest za wcześnie by dać jednoznaczną odpowiedź. Choć osobiście skłaniam się ku walce frakcji. Wczoraj w nocy wielu ekspertów uważało, że to „internetowa wojna” . Poranek pokazał, że sprawy przyśpieszyły. Na pewno podjęto wielkie ryzyko. Otwarta walka frakcji w warunkach wojennych, oznacza wizerunkowy blamaż. Putin, samiec alfa, trzymający kraj żelazną ręką daje sobie rozpętać pucz? Do tego za sprawą Prigożina informacje o klęskach na Ukrainie zaczną przenikać do społeczeństwa.

Niektórzy wskazują na to, że bunt Prigożyna, jeśli jest realny, nie musi odbywać się z korzyścią dla Polski czy Ukrainy. To uzasadniona wątpliwość czy sterowana, rosyjska propaganda?

Wyobraźmy sobie że Prigożin i np. frakcja wojny – nie spec operacji - przejmuje władzę. Nowy reżim rzeczywiście może dążyć do wojny totalnej. Ale czy są ku temu środki? Moim zdaniem nie. Raczej należy wygasić konflikt. A pucz to mniejsze zło niż totalna klęska i rozkład armii. Na Zaporożu podobno wojsku brakuje żywności i wody. Morale dołuje. Mocniejsze uderzenie Ukaińskie zdemoluje pozycje Rosjan i oni to wiedzą. Ciekawe są wczorajsze wypowiedzi Prigożina, który opowiedział że właściwie to Ukraina nie bombardowała Donbasu, więc po cóż było to zaczynać? Gra na zakończenie konfliktu?

Nie mogę nie zapytać o Białoruś - w ostatnich minutach dochodzą do nas niepotwierdzone na razie informacje o możliwym buncie w tamtejszym wojsku. Czy za naszą wschodnią granicą także się „zadzieje”?

Nie wiem. Nikt po za służbami tego nie wie. Pojawiają się wprawdzie informacje o ucieczce Łukaszenki do Turcji, ale na razie trzeba być ostrożnym.

Rozmawiał Arkady Saulski.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych