TEMAT DNIA
Kazachstan Rosji nie pomoże! "Wewnętrzna sprawa"
Białoruś stoi przy Rosji – oświadczyła w sobotę białoruska Rada Bezpieczeństwa w reakcji na bunt zainicjowany przez szefa najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna. Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew ocenił, że wydarzenia te są „wewnętrzną sprawą Rosji”.
W sobotę rano Władimir Putin, jak podały służby prasowe prezydenta Rosji, odbył rozmowy telefoniczne z liderami Białorusi, Kazachstanu i Uzbekistanu, informując ich o „sytuacji w kraju”. Niedługo potem białoruska Rada Bezpieczeństwa opublikowała komunikat, w którym zadeklarowała lojalność wobec Rosji i zaapelowała o „zdrowy rozsądek”.
CZYTAJ O BUNCIE GRUPY WAGNERA:
Pucz w Rosji: „Wagner” walczy z rosyjską armią!
Wojna domowa w Rosji właśnie wybuchła?
Ekspert: „Pucz to mniejsze zło niż totalna klęska i rozkład armii”
Łukaszenka uciekł do Turcji? Odezwa wojskowego zachwiała armią
Rosjanie popierają „Wagnera”? „Okręg zajęty bez jednego strzału
„Białoruś była i pozostaje sojusznikiem Rosji, w pełni podzielając cele i zadania specjalnej operacji wojskowej (wojny na Ukrainie – PAP)” – oświadczyła RB. Zaznaczono, że jako „bratni naród”, Białoruś nie może „stać z boku (wobec) wydarzeń na południu Rosji”.
Wskazano również, że wszelkie konflikty wewnętrzne w Rosji są „prezentem dla kolektywnego Zachodu”, a smuta to „najstraszniejsze co było w rosyjskiej historii”.
Służby prasowe prezydenta Kazachstanu, informując o rozmowie telefonicznej z Putinem, przytoczyły jego słowa, że „obecne wydarzenia to wewnętrzna sprawa Rosji”, a warunkiem utrzymania porządku prawnego w kraju są porządek konstytucyjny i rządy prawa. „To podstawa bezpieczeństwa społeczeństwa i jego udanego rozwoju” – napisano w komunikacie.
PAP/ as/
rsp/ ap/