Cieszyński: Ochrona dzieci przed pornografią od 1 września 2023 roku
Naszym celem jest, aby ustawa o ochronie dzieci przed pornografią działała już od 1 września. Jesteśmy zdeterminowani, żeby go osiągnąć - powiedział w rozmowie z PAP minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
W czwartek na posiedzeniu Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii posłowie przegłosowali wniosek o wysłuchanie publiczne rządowego projektu ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie. Miałoby się odbyć 12 września.
Głosowanie komisji skomentował minister Cieszyński.
Wysłuchanie publiczne zostało zorganizowane po to, aby ta ustawa po prostu nie weszła w życie. To działanie w interesie firm telekomunikacyjnych i przeciwko ochronie dzieci przed dostępem do treści dla dorosłych - powiedział. Ocenił, że fakt wyznaczenia terminu po planowanym terminie wejścia w życie nowych przepisów wskazuje, że celem jest uniemożliwienie Sejmowi tej kadencji zajęcia się tą sprawą.
To szkodliwe działanie i nie zamierzamy do tego dopuścić - podkreślił Cieszyński.
W piątek posłowie PiS złożyli w Sejmie nowy projekt ustawy.
Kierujemy się przede wszystkim tym, aby jak najszybciej wdrożyć nowe rozwiązania. Niekontrolowany dostęp do pornografii sieje spustoszenie w głowach młodych ludzi – wynika to jednoznacznie z badań naukowych - powiedział minister cyfryzacji.
Wyjaśnił, że z nowego projektu przedstawionego przez posłów PiS zostały usunięte fragmenty, które dotyczyły bazy sportowych talentów i kwestii związanych z elektronicznymi zleceniami na wyroby medyczne. Nie znalazły się w nim także, ze względów proceduralnych, przywileje podatkowe dla firm telekomunikacyjnych, które miały ponieść koszty związane z wejściem w życie tej ustawy.
Pierwsza wersja zakładała, że firmy będą mogły odliczyć koszty nowych usług nie od dochodu, tylko od podatku. Niestety przepisy podatkowe muszą być procedowane na posiedzeniu plenarnym, co oznaczałoby dodatkowe obciążenie dla parlamentu. Dlatego byliśmy zmuszeni usunąć te rozwiązania - wyjaśnił.
Projekt ustawy złożony przez posłów nie wymaga powtórnych konsultacji społecznych. W ocenie ministra Cieszyńskiego projekt był wielokrotnie poddawany ocenie strony społecznej.
Prace trwały rok i każdy kto chciał zabrać głos w tej sprawie, miał okazję się wypowiedzieć. Tu nie ma żadnych modyfikacji kluczowych założeń – usunięto po prostu część zakresu niedotyczącego bezpośrednio kwestii związanych z ochroną dzieci - ocenił minister.
Wyjaśnił też, dlaczego tak ważne jest przyjęcie tego projektu.
Chodzi o to żeby wdrożyć bezpłatny i prosty do wykorzystania mechanizm, który będzie dostępny dla każdego rodzica, a jednocześnie nie będzie stanowił zagrożenia dla prywatności użytkownika - powiedział.
Warto podkreślić, że za określenie tego, co stanowi treści pornograficzne, odpowiadać będą dostawcy internetu. To firmy technologiczne, które mają doświadczenie niezbędne do tego, aby zrobić to skutecznie - dodał Cieszyński.
Zaznaczył, że rząd nie będzie mówił jak firmy mają to zrobić, a jedynie wskaże cel działania. „A jest nim umożliwienie każdemu rodzicowi zablokowania dostępu do treści pornograficznych na sprzęcie należącym do dziecka. To jest trudny technicznie temat i na całym świecie prowadzone są działania w celu wprowadzenia skutecznej ochrony dzieci przed zagrożeniami czyhającymi w sieci” - podkreślił.
Przypomnę, że nasi oponenci proponowali m.in. rozwiązania polegające na obowiązku każdorazowego uzyskiwania przez dorosłych kodu dostępu do treści dla osób powyżej 18 roku życia. Ten kod miałby być generowany w serwisie rządowym lub w bankowości elektronicznej. Takie rozwiązanie to drastyczna ingerencja w prywatność Polaków i nie wyobrażam sobie, aby zarekomendować taki model działania - ocenił minister cyfryzacji.
Zaznaczył, że inni proponowali objąć tymi regulacjami firmy, które dystrybuują treści pornograficzne.
Wszyscy zainteresowani wiedzą, że większość z nich funkcjonuje poza granicami Polski, więc nowe regulacje byłyby martwe. Przekonała się o tym na przykład Francja. Dlatego chcemy zaproponować rozwiązania, które są skuteczne i będą realizowane przez instytucje, które funkcjonują w Polsce. Mam nadzieję, że uda się znaleźć większość sejmową do tego, żeby te rozwiązania wkrótce weszły w życie - podkreślił.
Minister Cieszyński przypomniał, że wniosek o odrzucenie tej ustawy był sformułowany przez tzw. Wolnościowców, czyli grupę, która odłączyła się od Konfederacji.
Wtedy przeciwko odrzuceniu ustawy było ponad czterystu posłów. Jak widać w międzyczasie lobbyści dotarli do posłów PO i podrzucili im pomysł wysłuchania publicznego, które de facto oznaczałoby koniec prac nad ustawą w tej kadencji Sejmu - dodał
pap, jb