W tym kraju przez strajk nie ma... pogrzebów!
Pracownicy jednego z cmentarzy w Montrealu w Kanadzie strajkują od początku roku. Rodziny zmarłych protestują w związku z brakiem możliwości pochowania zmarłych i odwiedzania grobów. W poniedziałek sprawą zajęło się ministerstwo pracy prowincji Quebec.
Cmentarz Notre-Dame-des-Neiges w Montrealu istnieje od połowy XIX wieku, ale z początkiem tego roku stał się niedostępny. Strajkują pracownicy administracji i służb porządkowych na cmentarzu, którzy od pięciu lat nie mogą zakończyć renegocjowania warunków pracy.
Rodziny niepochowanych zmarłych i osoby, które nie mogą odwiedzić grobów bliskich, organizują niewielkie manifestacje pod bramą cmentarza, taka manifestacja odbyła się także w niedzielę.
CZYTAJ TEŻ:
Szef MON: pierwsze dwa egzemplarze samolotów FA/50 są już w Polsce
Będą darmowe leki! Premier: PO zmierzało do bankructwa szpitali
Cmentarz informuje na swojej stronie internetowej, że możliwe są pochówki urn, ale „pochówki na terenie cmentarza zostaną wznowione, gdy dojdzie do porozumienia w sprawie zakończenia strajku pracowników”. Według mediów, od początku tego roku nie można było pochować ponad 300 ciał, które w związku z tym znajdują się w chłodni.
W poniedziałek minister pracy prowincji Quebec Jean Boulet spotkał się ze związkowcami, po południu planował rozmowy z zarządem cmentarza – podała telewizja TVA Nouvelles. „Ten konflikt trwa już zbyt długo i ma istotne konsekwencje dla ludzkiej godności i rodzin” - napisał Boulet na Twitterze.
Propozycja porozumienia przedstawiona w czerwcu br. została odrzucona przez związkowców ze służb porządkowych – podał francuskojęzyczny publiczny nadawca Radio-Canada. Na stronie cmentarza widnieje komunikat zarządcy – wolontariusza cmentarza Michela St-Amour, który w miniony czwartek skrytykował niektóre zachowania strajkujących. Grupa związkowców próbowała przerwać w środę mszę w pobliskiej bazylice Notra-Dame, związkowcy nękali też rodziny członków zarządu w ich domach.
Z Toronto Anna Lach
PAP/ as/