Powtórka z II wojny światowej? Rosja buduje "ośrodki"
Rosja więzi tysiące cywilów ukraińskich na swym terytorium i na terenach okupowanych i chce tę liczbę jeszcze zwiększyć: planuje bowiem budowę 25 nowych kolonii karnych na okupowanych ziemiach Ukrainy - informuje w czwartek agencja Associated Press.
AP dotarła do dokumentu, zgodnie z którym rząd rosyjski planuje powstanie 25 nowych kolonii karnych i sześciu innego rodzaju ośrodków penitencjarnych na okupowanym terytorium Ukrainy. Mają one powstać do 2026 roku. Ponadto w maju br., jak przypomina agencja, Władimir Putin podpisał dekret, który przewiduje wysyłanie ludzi z terenów objętych stanem wojennym - czyli z ziem okupowanych - do miejsc, gdzie nie ma stanu wojennego. W praktyce umożliwia to deportację w głąb Rosji tych Ukraińców, którzy sprzeciwiają się okupacji. AP udokumentowała już wiele takich przypadków.
Agencja opisuje, że Ukraińcy w niewoli rosyjskiej są zmuszani np. do kopania okopów na linii frontu czy grobów zbiorowych - dla tych więźniów, którzy nie przeżyli. Za odmowę mogą być zastrzeleni na miejscu. Wielu więźniów jest pozbawionych praw w świetle przepisów rosyjskich.
Dziennikarze AP rozmawiali z 20 osobami, które przeszły niewolę rosyjską, w tym z byłymi jeńcami wojennymi, jak również z rodzinami więzionych cywilów, z przedstawicielami wywiadu ukraińskiego i negocjatorem z ramienia rządu w Kijowie.
Ich relacje, jak również zdjęcia satelitarne, media społecznościowe, dokumenty rządowe i kopie listów dostarczonych przez Czerwony Krzyż potwierdzają istnienie zakrojonego na szeroką skalę rosyjskiego systemu przetrzymywania i wykorzystywania cywilów, stanowiącego jawne naruszenie konwencji genewskich - informuje AP.
Cywile są często zatrzymywani za fikcyjne naruszenia, np. po prostu za mówienie po ukraińsku. Przetrzymywani są często nawet bez żadnych zarzutów. Rosja wykorzystuje setki ludzi do niewolniczej pracy, przy której już rutyną stało się torturowanie więźniów - bicie czy rażenie prądem. Rosja przy tym zaprzecza nawet temu, że przetrzymuje cywilów - podkreśla AP.
Jako jedno z co najmniej 40 miejsc w Rosji i na Białorusi, gdzie więzieni są cywile, agencja wymienia rozbudowaną od wybuchu wojny kolonię karną nr 2 w obwodzie rostowskim. Na terytoriach okupowanych działają 63 doraźne i sformalizowane ośrodki penitencjarne. W niedawnym raporcie ONZ znalazła się informacja o 37 więzieniach w Rosji i na Białorusi i 125 na terenach okupowanych.
Władze ukraińskie szacują, że w niewoli może przebywać nawet 10 tysięcy cywilów.
Czytaj też: Zapłacimy za butelki i puszki! Sejm przegłosował
Czytaj też: Niemcy zwiększają zapasy amunicji
pap, jb