Ropa traci po lipcowej zwyżce. To koniec rajdu?
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku idą w dół po lipcowej, najmocniejszej od początku 2022 r., zwyżce notowań - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 81,50 USD, niżej o 0,37 proc., po zwyżce w lipcu aż o 16 proc.
Ropa Brent na ICE w dostawach na X wyceniana jest po 85,15 USD za baryłkę, niżej o 0,33 proc.
Inwestorzy oceniają sytuację na globalnych rynkach ropy, gdzie zacieśnia się podaż surowca, ale wśród graczy pojawiają się oceny, że po szybkich wzrostach cen ropy teraz może nastąpić przerwa w „rajdzie”.
Wcześniej wzrosty cen ropy nastąpiły po tym, jak pojawiły się sygnały, że popyt na ropę przewyższa jej podaż po zmniejszeniu dostaw surowca przez kraje OPEC+.
Wraz ze „schładzaniem” inflacji w USA na rynkach nasiliły się też spekulacje, że ta największa na świecie gospodarka może uniknąć recesji, co zachęciło inwestorów do zakupów ryzykownych aktywów, a tym ropy naftowej.
„Ceny ropy nadal odgrywają wiodącą rolę w określaniu poziomu dostaw surowca na rynki” - uważa Jun Rong Yeap, strateg rynku w IG Asia Pte.
„Uwaga inwestorów skupi się na tym, czy ceny ropy wyrwą się ze średnioterminowego przedziału” - dodaje.
Czytaj też: Wszczepił sobie w dłoń pięć mikroczipów. Płaci teraz ręką
Czytaj też: Chiny nakładają ograniczenia na eksport dronów
PAP Biznes/kp