Ruch w polskich i europejskich salonach samochodowych. Polacy pokochali jedną markę
Kwiecień był ósmym miesiącem z rzędu, w którym w Europie rośnie sprzedaż samochodów osobowych. Z danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) wynika, że Europejczycy kupili nieco ponad 1 mln „czterech kółek”, czyli o 4,6% więcej niż rok temu. Więcej klientów mają także polskie salony samochodowe, z których w kwietniu wyjechało o 17% więcej aut niż rok temu.
Zdaniem Exact Systems, nowe przepisy obowiązujące od kwietnia br. nie zahamowały rynku.
W polskiej branży motoryzacyjnej zakończył się okres przebiegający pod hasłem „auto z kratką”, który wywołał lawinę zamówień na firmowe samochody. W kwietniu już nie mieliśmy do czynienia z tak wysoką sprzedażą, ale nadal obserwowaliśmy wzmożony ruch w salonach samochodowych. Wynika to między innymi z tego, że od kwietnia przedsiębiorców obowiązują nowe przepisy podatkowe, które co prawda są mniej optymistyczne niż te z okienka derogacyjnego, ale jednocześnie bardziej korzystne niż regulacje z 2013 r. –
mówi Paweł Gos, prezes Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji.
W kwietniu br. w Centralnej Ewidencji Pojazdów pojawiło się 28 tys. nowych samochodów osobowych, czyli o 17 proc. więcej niż w tym samym miesiącu 2013 r. Od początku roku z polskich salonów wyjechało 125 666 osobówek, co oznacza 26% dynamikę rok do roku. W strukturze nabywców firmy przeważają nad klientami indywidualnymi.
Europa nadal rośnie, Wielka Brytania także
Kwiecień to ósmy miesiąc, w którym sprzedaż samochodów osobowych w Europie jest na plusie. Europejczycy kupili ponad 1 mln nowych osobówek (+4,6% r/r), a w sumie od początku roku 4,3 mln, czyli o ponad 7 proc. więcej aut niż w analogicznym okresie 2013 r.
Cztery miesiące tego roku, które mamy już za sobą, i ich wyniki rejestracji osobówek napawają optymizmem. Czy ożywienie już na stałe powróciło do europejskich salonów, tego jeszcze nie możemy być pewni. Wolumenowo ciągle nie jest najlepiej, jednak bardzo cieszą nas rosnące słupki sprzedaży w poszczególnych krajach takich jak Hiszpania czy Włochy, które podobnie jak Polska powoli wychodzą z „dołka motoryzacyjnego”. Fenomenem wciąż pozostają Wyspy Brytyjskie, których obywatele kupują więcej aut nieprzerwanie od 26 miesięcy. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że w grupie nabywców aut coraz większą część stanowią klienci indywidualni, którzy z uwagi na atrakcyjne oferty finansowania i dodatkowe benefity chętniej wymieniają swoje stare cztery kółka na nowe –
mówi Jacek Opala, dyrektor ds. rozwoju sprzedaży w Exact Systems. .
Większość głównych rynków europejskich w kwietniu odnotowała wzrost rejestracji nowych aut osobowych: Hiszpania (+29% r/r), Włochy (+2% r/r) i Wielka Brytania (+8% r/r). Niewielki, 4 proc. spadek odnotowali nasi zachodni sąsiedzi.
W Polsce i Europie rządzi grupa Volkswagen
W kwietniu najchętniej kupowaną marką samochodową w segmencie osobówek w Polsce była Skoda z ponad 3 300 sprzedanymi modelami. Za nią uplasowali się Toyota i Ford.
Widzimy jednak zmiany w popularności poszczególnych modeli. Skoda Oktavia, którą Polacy najchętniej kupowali w pierwszym kwartale, zajęła dopiero trzecie miejsce, podczas gdy pierwsze przypadło VW Golfowi, a drugie Toyocie Auris –
mówi Jacek Opala.
W Europie nadal najlepiej radzi sobie marka Volkswagen z blisko 140 tys. sprzedanych aut w kwietniu.
W ocenie eksperta nie ma obaw, jeśli chodzi o bieżący rok.
Jestem optymistą, jeśli chodzi o całoroczny wynik sprzedaży samochodów w naszym kraju. Z pewnością będzie miał na niego wpływ popyt inwestycyjny ze strony polskich przedsiębiorców, dla których prawo po 1 kwietnia br., m.in. w zakresie odliczania VAT od paliwa, jest korzystniejsze niż do tej pory. Z drugiej jednak strony, także zakupy klientów indywidualnych powinny podnieść całoroczny wynik. Konsumenci są coraz bardziej pewni o bezpieczeństwo ich zatrudnienia, więc śmielej wydają pieniądze, m.in. na zakup „czterech kółek”. W czasie niestabilnej gospodarki wiele osób wstrzymywało się z „większymi” zakupami, dlatego teraz obserwujemy nadrabianie tej zaległości. Liczba 310–320 tys. nowych rejestracji w całym 2014 r., czyli ok. 5-10% wzrost r/r, jest się moim zdaniem bardzo realna –
ocenia Paweł Gos.
Opr. Jas