Śpiewak: Wielka płyta stara i wymaga pieniędzy
Osiedla z wielkiej płyty są już dość leciwe i wymagają dofinansowania. Kierunek jest słuszny, ale koszty są spore - tak Jan Śpiewak skomentował „Przyjazne Osiedle” czyli punkt z programu PiS na kolejną kadencję. W planach jest rewitalizacja osiedli z wielkiej płyty
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki przedstawił pięć punktów programu dla osiedli z wielkiej płyty. Program zakłada dobudowanie wind, miejsc postojowych i garażowych, termomodernizację i rewitalizację osiedli. W programie mowa również o fotowoltaice, remontach akustycznych i nowej architekturze zieleni na betonowych pustyniach.
CZYTAJ TEŻ: PGE wycofał się ze swojej zielonej strategii
CZYTAJ TEŻ: Turcja z największym wzrostem cen od roku
Program skomentował Jan Śpiewak, miejski aktywista, który od lat walczy o przyjazną przestrzeń w Warszawie.
Osiedla z wielkiej płyty są już dość leciwe i na pewno wymagają dofinansowania. Szczególnie te inwestycje związane z tzw. więźniami czwartego piętra (chodzi o seniorów i niepełnosprawnych, którzy mieszkają na wyższych kondygnacjach starszych niskich bloków bez wind - red). Mamy ten problem w Warszawie zarówno w blokach jak i kamienicach - zaznaczył Śpiewak.
Podkreślił, że jego zdaniem osiedla z wielkiej płyty nie są tym najbardziej zdegradowanymi społecznie, bo to są w miarę nowe osiedla.
W tym programie nie ma mowy o starych kamienicach, gdzie budynki często się sypią i nie ma w nich wind - skomentował.
Dodał, że dobrze by było, żeby rząd umożliwił też nadbudowę tych budynków. „Bo czemu nie dobudować jeszcze jednego piętra, skoro te fundamenty są mocne i to wytrzymają” - przekazał.
Wyjaśnił, że według niego spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mogłyby podzielić się tym zasobem mieszkaniowym z rządem i wypełnić braki, jakie są na rynku.
Uznał za bardzo słuszne inwestycje w zieleń, fotowoltaikę i termoizolacje, które są jak najbardziej wskazane.
Stare osiedla z wielkiej płyty dysponowały ogromnymi terenami zielonymi, które bardzo często były przeznaczane na budowę parkingów. I wtedy te skwerki były po prostu okrajane - przekazał.
Podkreślił, że budowa parkingów podziemnych jest bardzo drogim przedsięwzięciem i jest pytanie, jakby to miało sklejać się finansowo, bo to są olbrzymie kwoty. „Ogólnie kierunek jest słuszny, ale koszty są spore” - dodał.
PAP, mw