Kaczyński: Za rządów Tuska Polska była podporządkowana Niemcom i Rosji
Za rządów Tuska Polska była podporządkowana siłom zewnętrznym, a szczególnie dwóm: Niemcom, a poprzez Niemcy, które tego potrzebowały także Rosji - powiedział w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński na konwencji w Katowicach.
„Trzeba było zgodzić się, aby Polska była podporządkowana siłom zewnętrznym, a szczególnie dwóm: Niemcom, a poprzez Niemcy, które tego potrzebowały także Rosji” - powiedział prezes Kaczyński.
Wyjaśnił, że musiały zostać spełnione trzy podstawowe przesłanki. I Tusk je zrealizował, zrealizował swój cel. „Ale miał on swoje następstwa w wielu dziedzinach. Zacznę od najważniejszej to znaczy spraw bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego” - powiedział.
Wyjaśnił, że „skoro rabują to nie ma środków, bo rabują wtedy już głównie finanse publiczne, wobec tego trzeba zmniejszać armię. Ale do tego jest determinacja zewnętrzna, więc trzeba zmniejszać armię przede wszystkim na Wschodzie Polski”. „Trzeba także stworzyć koncepcje strategiczne, bo państwo taką strategię musi mieć, ale ona musi odpowiadać interesom i oczekiwaniom naszych sąsiadów, w tym przypadku chodziło głównie o sąsiada wschodniego, ale i o zachodniego. I stąd ta linia hańby Tuska - ta linia obrony wzdłuż Wisły i Wieprza” - dodał.
„I oczywiście żadnej prawdziwej polityki zbrojnej, niczego, co by tak naprawdę armię, która w wielkiej mierze dysponowała środkami prowadzenia walki jeszcze z lat 60., zmienić” - dodał.
Prezes PiS mówił, też o bezpieczeństwie wewnętrznym, czyli, jak wymieniał, policji i wymiarze sprawiedliwości: „Ten wielki rabunek był cały czas osłaniany przez wymiar sprawiedliwości, prokuraturę, sądy, także przez główną część mediów. Bywały pewne wyjątki, incydenty, ale ogólnie rzecz biorąc był osłaniany. I trzeba było tę sytuację jeszcze wzmocnić. Stąd obok braku pieniędzy, bo to też była przyczyna, likwidacja komisariatów policji, czyli i ograniczanie sił, które miały przeciwstawiać się przestępczości”.
„Bezpieczeństwo Polski wewnętrzne i zewnętrzne traktowane jako scena widowiska i teatru i różnego rodzaju fałszywych deklaracji, bo mówiono, że ta zmniejszona armia jest nowoczesna i silna, i że ma ona zapewnić nam ma to, czego w żadnej mierze zapewnić nie mogła” - dodał.
Czytaj też: Premier: Wskrzesiliśmy politykę bezpieczeństwa z prawdziwego zdarzenia
Czytaj też: Morawiecki: Przedstawiam „teczkę Tuska” - wielki wyrzut sumienia PO
PAP/kp