Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Fratria

Turecki statek uszkodziła mina... co na to Ankara?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 października 2023, 08:24

  • Powiększ tekst

Turecki statek handlowy wszedł na minę na Morzu Czarnym w pobliżu rumuńskiego wybrzeża. W wyniku eksplozji członkowie załogi nie doznali obrażeń, statek jest lekko uszkodzony.

Jednostka trafiła w minę w czwartek w odległości ok. 11 mil morskich na północ od rumuńskiej Suliny, w pobliżu wejścia do kanału Sulina – powiadomił Reuters, powołując się na brytyjską firmę Ambrey, zajmującą się kwestiami bezpieczeństwa morskiego.

„Statek doświadczył wybuchu ok. godz. 09.20 GMT (godz. 11.20 w Polsce). Jednostka rzuciła na krótko kotwicę, by ocenić skalę uszkodzeń” – podano w komunikacie.

Agencja Reutera odnotowuje, że był to pierwszy od kilku miesięcy incydent związany z miną morską na Morzu Czarnym. Z powodu wojny Rosji przeciwko Ukrainie akwen ten jest uważany za strefę wysokiego ryzyka, a głównym zagrożeniem są na nim właśnie miny morskie.

Po tym, jak Rosja wycofała się w lipcu z umowy umożliwiającej transport ukraińskiego zboża statkami przez Morze Czarne, Ukraina stworzyła alternatywny „korytarz humanitarny”. „Od sierpnia kilka statków wypłynęło z ukraińskich portów na Morzu Czarnym” – pisze Reuters.

W czwartek brytyjski rząd powiadomił w komunikacie, powołując się na dane wywiadu, że Rosja może celowo umieszczać miny na podejściu do ukraińskich portów, by przeszkodzić w eksporcie ukraińskiej produkcji rolnej.

W związku z zablokowaniem przez Rosję ukraińskich portów morskich na Morzu Czarnym, Kijów w większym stopniu używa portów dunajskich, skąd następnie przesyła zboże do rumuńskiej Konstancy. Chcąc uniemożliwić Ukraińcom korzystanie z alternatywnych tras, Rosja nasiliła ataki na ukraińską infrastrukturę portową i zbożową na Dunaju, przy granicy z Rumunią. Na terytorium tego kraju, będącego członkiem UE i NATO, kilkakrotnie spadły fragmenty rosyjskich dronów, używanych w atakach.

Z Bukaresztu Justyna Prus

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych