Premier przestrzega. Co oznaczają zawirowania na Bliskim Wschodzie?
Zawirowanie na Bliskim Wschodzie będzie się wiązało z nie tylko z wielką falą muzułmańskich imigrantów, a i falą migracji ekonomicznej; Wiem, że reakcja UE będzie niestety taka, że Unia będzie chciała otworzyć szerzej swoje drzwi dla migrantów z Bliskiego Wschodu - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.
To wielkie zawirowanie na Bliskim Wschodzie będzie się wiązało nie tylko z wielką falą islamskich, muzułmańskich imigrantów. Zarówno tych, wśród których będą się kryli również i bojownicy, i terroryści islamscy, jak również wielką falą ekonomicznej, gospodarczej migracji z Bliskiego Wschodu - powiedział szef rządu na konferencji prasowej.
Premier zaznaczył, że jest po rozmowach z kolegami z Unii Europejskiej.
Wiem, że reakcja niestety będzie taka, że Unia Europejska będzie chciała otworzyć szerzej swoje drzwi dla migrantów z bliskiego wschodu - powiedział.
Morawiecki mówił również podczas konferencji, że rząd stoi murem za polskim mundurem, będzie bronił honoru polskiego żołnierza, będzie wzmacniać polską armię, zabiegać o bezpieczeństwo polskich granic, umacniać doktrynę obronną razem z amerykańskimi sojusznikami z NATO.
Będziemy stawiać mur, zaporę wszędzie tam, gdzie bezpieczeństwo Polski będzie w jakikolwiek sposób zagrożone. Walczmy razem o Polskę, jest tego warta - podsumował premier.
CZYTAJ TAKŻE: Jeździsz rowerem? Od 20 października lepiej uważaj
CZYTAJ TAKŻE: Oto najdłuższy tunel na świecie. Ma mieć 64 km
pap, jb