AKTUALIZACJA
Nadzwyczajny szczyt. UE alarmuje
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel poinformował w sobotę wieczorem, że zwołuje na wtorek nadzwyczajny szczyt unijnych przywódców. Celem posiedzenia, które odbędzie się w formie wideokonferencji jest „określenie wspólnego stanowiska (…), odzwierciedlającego złożoność rozwijającej się sytuacji” w związku z wojną między Izraelem a palestyńskim Hamasem.
Brutalne ataki terrorystyczne Hamasu na Izrael w ostatnią sobotę (tydzień temu) spowodowały tragiczną śmierć ponad tysiąca niewinnych izraelskich cywilów. Zakładnicy powinni być natychmiast uwolnieni i bez żadnych warunków wstępnych. Nie ma usprawiedliwienia dla terroru - przypomniał Michel w zaproszeniu wystosowanym do unijnych przywódców.
Jesteśmy w pełni solidarni z narodem Izraela i ofiarami ataków terrorystycznych. Izrael ma prawo do obrony przy pełnym poszanowaniu prawa międzynarodowego, w szczególności międzynarodowego prawa humanitarnego. Tragiczne sceny rozgrywające się w Strefie Gazy, wynikające z oblężenia i braku zaspokojenia podstawowych potrzeb w połączeniu ze zniszczeniami spowodowanymi silnym ostrzałem, budzą niepokój w społeczności międzynarodowej - zwrócił uwagę przewodniczący Rady Europejskiej.
W związku z tym Michel uważa, że „niezwykle ważne jest, aby Rada Europejska, zgodnie z Traktatami i naszymi wartościami, określiła wspólne stanowisko i ustaliła jasny, jednolity kierunek działań, który odzwierciedla złożoność rozwijającej się sytuacji”.
Konflikt ten ma wiele konsekwencji, także dla nas, w Unii Europejskiej - napisał Michel, wymieniając wśród zadań Wspólnoty m.in. zapewnienie pomocy humanitarnej i uniknięcie eskalacji konfliktu w tamtym regionie.
Konflikt może mieć poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa naszych społeczeństw. Jeśli nie będziemy ostrożni, może to zaostrzyć napięcia między społecznościami i podsycić ekstremizm. Wreszcie istnieje poważne ryzyko migracji i przemieszczania się dużej liczby osób do krajów sąsiadujących, które już mają na swoim terytorium znaczną liczbę uchodźców. W przypadku nieostrożnego postępowania istnieje ryzyko dalszych fal migracyjnych do Europy - ostrzegł Michel.
PAP/RO