Wizyta Bidena nie oznacza litości dla Gazy
Zaplanowana na środę wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Izraelu nie opóźni ani nie skomplikuje lądowej operacji wojskowej przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy – oświadczył we wtorek rzecznik Sił Obronnych Izraela (IDF) Jonathan Conricus.
„Myślę, że prezydent (Biden) również mówił, że +Hamas musi zostać zniszczony+, a dokładnie to jest naszym celem wojskowym” – powiedział Conricus w wywiadzie dla stacji CNN.
IDF ogłosiły wcześniej, że kończą przygotowania do ataku „z powietrza, morza i lądu” na Strefę Gazy. Rozkazały też około 1,1 mln palestyńskich cywilów mieszkających na północy tego terytorium, w tym w mieście Gaza, aby szybko ewakuowali się na południe strefy.
Conricus zapowiadał, że operacja, która jest powszechnie rozumiana jako ofensywa lądowa, rozpocznie się, „kiedy czas będzie odpowiadał celowi”.
Biden spotka się w Izraelu z premierem Benjaminem Netanjahu i potwierdzi solidarność z jego krajem, który szykuje się do lądowej ofensywy przeciwko bojownikom Hamasu w Strefie Gazy – informował Biały Dom.
Izraelskie wojsko intensywnie bombarduje z powietrza cele w Strefie Gazy od 7 października. To odpowiedź na przeprowadzony tego dnia atak terrorystów Hamasu na Izrael. Łączna liczba ofiar śmiertelnych po obu stronach konfliktu wynosi już ponad 4 tys., z czego około 1,4 tys. w Izraelu i 2,75 tys. w Strefie Gazy.
PAP/ as/