W tygodniku „Sieci”: Samotne zwycięstwo PiS
W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” polecamy analizy publicystów i ekspertów dotyczące wyborów parlamentarnych i krajobrazu politycznego po ogłoszeniu wyników. Czy wynik tych wyborów mógł być lepszy? Czy opozycja zdoła się dogadać? Na te i inne pytania stara się odpowiedzieć w swoim artykule Jacek Karnowski. O podobnych zagadnieniach i strategii prawicy na przyszłość mówi w obszernym wywiadzie udzielonym Michałowi Karnowskiemu europoseł Adam Bielan. Ponadto Aleksandra Rybińska opisuje jak Niemcy mogą wpływać na rząd Tuska. Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Jacek Karnowski w tekście zatytułowanym „Pilnuj Polski!” wnikliwie wylicza wszystkie problemy, które trawiły formację rządzącą. PiS przestało być słuchane przez olbrzymie grupy społeczne i nawet gdyby każdemu wyborcy wręczyło sztabkę złota, niewiele by to pomogło. Interesy ideologiczne oraz dystrybucja prestiżu okazały się ważniejsze. Język społecznych interesów przegrał z najniższymi emocjami stadnymi. Formacja rządząca niepotrzebnie wzmacniała te skojarzenia, prezentując najbardziej wulgarne występy opozycyjnych polityków i aktywistów na własnych konwencjach. A powinna była od nich uciekać - czytamy. Dziennikarz daje również receptę na przyszłość. Teraz z perspektywy PiS najważniejsza jest obrona własnej bazy wyborczej. Dziś trzeba myśleć o ocaleniu fundamentów. Trzeba pilnować sztandarów. Najważniejsze starcie czeka nas w 2025 r. w czasie wyborów prezydenckich. One zdecydują o losach Polski już na dekady.
Autor zwraca też uwagę, że polska prawica przegrała nie tylko z krajową opozycją, ale także z dużymi międzynarodowymi ośrodkami wpływu. Debata o przyczynach porażki jest także debatą nad przyszłym kursem Zjednoczonej Prawicy. Przed nami przecież wybory samorządowe i europejskie. Będą to ciężkie bitwy, trudno w nich liczyć na wielkie sukcesy. Ale każdy krok do przodu będzie na wagę złota. A przede wszystkim jest to okazja do budowy „maszyny politycznej” mocno osadzonej w terenie, otoczonej ruchami społecznymi, a jednocześnie sprawnej analitycznie i badawczo, będącej w stanie wygrać z kisielem globalizmu, a więc nie tylko z siłami politycznymi, lecz także z mediami, NGO, zewnętrznym finansowaniem, presją międzynarodową.
Adam Bielan w wypowiedzi udzielonej gazecie przestrzega, że rządy Tuska mogą sprawić, że wróci stara bieda. Jednocześnie poseł do Parlamentu Europejskiego uważa, że niekorzystny wpływ na wynik Zjednoczonej Prawicy miały liczne plagi, które spadły na Polskę. Plagi te w jego ocenie nie były spotykane od dekad. Pierwsza poważna bolączka to pandemia. Problemem okazały się związane z nią bolesne lockdowny, których skutki mocno wychodziły w kampanii, także przez pojawienie się w polityce grup, dla których tamte emocje były główną siłą napędową i które zabrały nam sporo głosów. Wojna na Ukrainie, zaangażowanie w nią rządu i państwa polskiego oraz związana z nią putinflacja. Światowy kryzys energetyczny pogłębiany szaleńczą polityką klimatyczną. Niewątpliwie w tym czasie popełnialiśmy błędy, skutkujące nadzwyczajną mobilizacją przeciwko nam.
Bielan ocenia, że Polacy mogą mieć powody do obaw, gdyż przegrał obóz, który dobro ojczyzny stawia na pierwszym miejscu. Z pełnym przekonaniem przez ostatnie miesiące powtarzałem, że to będą najważniejsze wybory po 1989 r. Nie mogę więc dzisiaj powiedzieć, że nic się nie stało. Obóz patriotyczny został osłabiony. Wciąż na czele mamy jednak znakomitego lidera Zjednoczonej Prawicy, jakim jest prezes Jarosław Kaczyński, oraz miliony Polaków, dla których przyszłość Polski jest ważna, a którym chciałbym bardzo podziękować za każdy oddany na nas głos. Dziękuję również wszystkim działaczom i osobom zaangażowanym w minioną kampanię. Przed nami kolejne wybory - czytamy.
Aleksandra Rybińska przybliża czytelnikom komentarze niemieckiej prasy i polityków dotyczące ostatnich wyborów parlamentarnych w Polsce, które odzwierciedlają nastroje panujące u naszych zachodnich sąsiadów. Istotną kwestią pozostaje przerzucenie migrantów do naszego kraju. Nie da się ukryć, że Berlin liczy na to, iż nowy rząd, stworzony z opozycyjnych partii nad Wisłą, przestanie blokować relokację. Jest to ważne dla rządzącej za Odrą koalicji SPD, Zielonych i FDP, bowiem narastający kryzys migracyjny wzmocnił antyimigrancką Alternatywę dla Niemiec (AfD), drugą siłę polityczną w Niemczech, a w niektórych wschodnich landach nawet pierwszą. Mimo zapewnień opozycyjnej chadecji, że z AfD nigdy nie będzie współpracować, na poziomie landów może się to stać w niedalekiej przyszłości nieuniknione, a „zapora ogniowa”, którą mainstreamowe partie odgradzają się od AfD, może upaść. Dlatego rozwiązania odciążające Niemcy w obszarze migracji są kluczowe. Ponieważ władze w Berlinie nie chcą bądź nie mogą zlikwidować zachęt dla migrantów (najbardziej hojny system zasiłków w Europie), muszą szukać innych „europejskich” rozwiązań.
W nowym wydaniu „Sieci” polecamy także artykuły: Stanisława Janeckiego „Tusk czy Kosiniak-Kamysz?”, Konrada Kołodziejskiego „Trzecia Droga? Niezupełnie” oraz felieton Jana Rokity. Warto zwrócić uwagę na ciekawą analizę Andrzeja Nowaka. Ponadto w tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Samuela Pereiry czy Dominika Zdorta.
Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”.
Artykuły z bieżącego wydania dostępne online od 23 października br. w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace. Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.