
Nowe auto tańsze o… 100 000 złotych!?
W salonach samochodowych zostało jeszcze co najmniej 12 tysięcy niesprzedanych aut z rocznika 2024. Z uwagi jednak na kończący się kwartał i presję na poprawę statystyk dilerskich, do końca marca można wynegocjować nawet 25 proc. upustu, co w przypadku marek premium może oznaczać oszczędność rzędu 80-100 tys. zł na jednym samochodzie – policzyli eksperci Superauto.pl
- W zeszłym roku o tej porze aut z wyprzedaży rocznika praktycznie nie było już na rynku. W tym roku sytuacja jest inna: na stokach dilerskich jest jeszcze sporo samochodów z rocznika 2024. Dotyczy to w szczególności marek premium. Dużo ciekawych ofert wyprzedażowych znajdziemy też w internecie – informuje Bartosz Chojnacki, wiceprezes Superauto.pl.
Jego zdaniem, obecna sytuacja jest wynikiem umiarkowanego popytu na początku roku, a także dużej podaży aut chińskich, której nie było rok temu.
Słaby początek roku
W całej Polsce na kupca czeka jeszcze co najmniej 12 tysięcy samochodów z wyprzedaży rocznika 2024. – Obserwując tempo rejestracji nowych aut w lutym i w marcu można szacować, że czyszczenie placów dilerskich może zająć jeszcze co najmniej dwa tygodnie – dodaje.
Przypomnijmy, że według IBRM Samar w pierwszych 20 dniach marca zarejestrowano w Polsce prawie 32 tys. nowych samochodów osobowych, a w całym lutym takich rejestracji było 44 tysiące. Po dwucyfrowym wzroście sprzedaży nowych aut w zeszłym roku, ten rok rozpoczął się dla branży z zerową dynamiką.
Można wytargować nawet 100 tys. zł
Najbardziej intensywna walka o klienta będzie miała miejsce do końca marca. – Kończy się miesiąc oraz kwartał. Ze względu na słaby styczeń i luty, wielu dilerów jest jeszcze dalekich od realizacji swoich planów sprzedażowych – ocenia ekspert. Dlatego jego zdaniem, w najbliższych dniach gotowość sprzedawców do udzielania ponadprzeciętnych rabatów będzie wyjątkowo duża.
Na „dzień dobry” na auto z wyprzedaży rocznika możemy dziś uzyskać średnio 15 proc. względem ceny katalogowej. Są jednak oferty z upustami sięgającymi nawet 25 proc. W przypadku marek premium taka obniżka może oznaczać oszczędność nawet 80-100 tys. zł na jednym samochodzie – zauważa Bartosz Chojnacki.
Materiały prasowe Superauto.pl, oprac. Sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Nord Stream znów kusi! Niemcy „nie chcą, ale muszą”
Branża płytek ceramicznych nad przepaścią!
Lasy Państwowe – przygrywka do prywatyzacji?
»»Dr Michał Mularczyk: Przy zmianie czasu rośnie liczba zawałów – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24