Kongres Rozwoju Polski. Inwestycje, których nie wolno zatrzymać

Przez osiem ostatnich lat Polska rozwijała się w tempie bezprecedensowym, jednak największa i najbardziej ambitne inwestycje dopiero są przed nami. Czy nowy rząd będzie je kontynuował? A może czeka nas okres zastoju i tonowania narodowych ambicji? O tym rozmawiali uczestnicy debaty „Inwestycje, których zatrzymać nie wolno” w ramach Kongresu Rozwoju Polski.

»» Relacje wideo z Kongresu Rozwoju Polski:

OGLĄDAJ RELACJĘ Z INAUGURACJI - KLIKNIJ TUTAJ

DEBATA „INWESTYCJE, KTÓRYCH ZATRZYMAĆ NIE WOLNO” OGLĄDAJ RELACJĘ - KLIKNIJ TUTAJ

DEBATA „Repolonizacja. Patriotyzm gospodarczy, który przynosi wymierne efekty - KLIKNIJ TUTAJ

DEBATA „Sprawiedliwa transformacja czy rewolucja energetyczna - KLIKNIJ TUTAJ

DEBATA „Suwerenność gospodarcza Polski wobec wyzwań geopolitycznych w Europie” - KLIKNIJ TUTAJ

Polska ma prawo mieć wielkie ambicje - jako największy kraj regionu i niekwestionowany lider polityczny Rzeczpospolita powinna aktywnie uczestniczyć w projektach inwestycyjnych, korzystnych nie tylko dla nas ale też - naszych sąsiadów. Centralny Port Komunikacyjny, użeglownienie Odry i Wisły, energetyka wiatrowa i nuklearna, dalszy rozwój szlaków transportowych, biegnących przez nasz kraj… to wszystko projekty, które mogłyby uczynić z naszego kraju prawdziwe, regionalne mocarstwo, czołowego gracza tego obszaru. Poprzedni rząd podchodził do tych spraw ambitnie i mierzył wysoko - a jak zachowa się nowa władza?

O tym rozmawiali podczas Kongresu Rozwoju Polski Marcin Horała, poseł na Sejm RP, były sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, i zarazem były Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, Zdzisław Sokal z Kancelarii Prezydenta RP, i Artur Soboń, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego.

Czas wielkich turbulencji

Jak wskazał prowadzący panel redaktor naczelny „Gazety Bankowej” i wGospodarce.pl Maciej Wośko:

Osiem ostatnich lat, rządy Zjednoczonej Prawicy przypadły w czasie najpotężniejszych od dziesięcioleci turbulencji – pandemia COVID-19, kryzys migracyjny, wojna na Ukrainie, kryzys energetyczny, radykalna zmiana łańcuchów dostaw na całym świecie, Brexit, gospodarczy wyścig miedzy USA a Chinami, imperialne sny Rosji realizowane poprzez próby uzależnienia Europy od rosyjskich surowców, w końcu galopująca dekarbonizacja i zielona rewolucja, która zjada każdego, kto nie podporządkuje się dyktatowi nowych regulacji transformujących źródła energii. Mimo to, Polsce udało się prowadzić udaną, niezależną od nacisków i unijnych wymuszeń politykę gospodarczą. Często wbrew i na przekór modom – udało się wprowadzić państwo do gospodarki, renacjonalizując lub – co pewnie brzmi lepiej – repolonizując wiele firm w strategicznych sektorach gospodarki.” Jak jednak wskazał redaktor zapowiedzi nowego rządu dotyczące losów CPK czy niejasności siane przez premiera Donalda Tuska wokół energetyki jądrowej mogą niepokoić, podobnie jak narastający, rządowy sceptycyzm względem kontynuacji inwestycji portowych czy morskich. I choć każdy rząd ma prawo do prowadzenia indywidualnej polityki infrastrukturalnej i energetycznej, to jednak wydaje się, że pewne działania powinny być kontynuowane, bez względu na polityczne zawirowania.

Jak utrzymać strategiczne inwestycje?

Jak przekonać rządzących do tego, by wspierali pewne inwestycje niezależnie od poglądów politycznych?

Jak wskazał poseł na Sejm RP i zarazem były minister i pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała elementem przekonania obecnie rządzących do kontynuowania inwestycji poprzedniej ekipy może być wskazanie, iż pewne inwestycje są kluczowe dla strategicznego rozwoju Polski – pod warunkiem, że mamy wspólnotę celów!

Jak wskazał Horała:

To co dawało nam prosperity w ostatnich latach w obecnej sytuacji już się wyczerpuje, wychodzimy z tego paradygmatu. Wtedy np. wspólny rozwój z partnerem zachodnim był dla nas korzystny, ale zachodzi tu zmiana.

Jak wskazał były minister takie inwestycje jak CPK mogą pomóc Polsce uzyskać przewagę nad konkurencją z zachodu. Czasy wspólnego rozwoju odeszły w niepamięć - teraz nastał czas konkurencyjności i gry o sumie zerowej.

Z kolei Zdzisław Sokal, doradca prezydenta RP wskazał, iż w weryfikacji inwestycji przez nowe ekipy nie ma niczego złego, jednak należy prowadzić te weryfikacje w oparciu o przesłanki gospodarcze:

Weryfikacja inwestycji powinna być realizowana na każdym etapie i zawsze, ale przy inwestycjach mamy szereg elementów, np. stabilność prawną i finansową. Dla tych instytucji, które angażują się w realizację inwestycji stabilność finansowa jest bardzo ważna.

Polska straci zaufanie inwestorów?

Czy Polska może więc stracić zaufanie zagranicznych inwestorów? Doradca prezydenta tonuje emocje:

Podejście inwestorów zagranicznych jest optymistyczne – Polska jest atrakcyjnym krajem gdzie wzrost gospodarczy jest bezdyskusyjny. Ważne też, że ze wzrostu gospodarczego korzystają polscy obywatele. Mamy dobry klimat do inwestycji, mimo zmiany decydentów

Jak jednak podkreślił doradca inwestycje strategiczne na zachodzie pokazują, że zagraniczni inwestorzy patrzą długofalowo, nie ograniczają się do jednej kadencji. Dobrze więc, by Polska świeciła podobnym przykładem.

Jak wskazał z kolei Artur Soboń, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego, w kontekście zaufania inwestorów to w jego uzyskaniu nie pomagają obecne ataki na prezesa NBP!

NBP pośrednio wpływa na możliwości inwestycyjne poprzez prowadzenie polityki pieniężnej. By finansować wielkie inwestycje konieczna jest stabilność makrofinansowa państwa i to jest kluczowe wyzwanie, ze względu na czynniki podażowe, które pchnęły Europę na ścieżkę zwiększonej inflacji.

Jak zaznaczył Soboń NBP może niekiedy interweniować jako pożyczkodawca ostatniej instancji, ale nasz narodowy bank raczej stymuluje rynek swoimi działaniami polityki fiskalnej, niźli bezpośrednio zasilając jakieś projekty finansowo.

Rok 2024 - czas przełomu

Rok 2024 to czas zmian nie tylko w Polsce ale i na świecie. A jak w tej sytuacji - wielkich, globalnych zawirowań, poradzi sobie Polska?

Goście panelu wskazali, iż nasze priorytety nie powinny ulegać zmianom i wskazywali na inwestycje, które bezwzględnie powinno się zachować.

Jak wskazał Artur Soboń:

Konieczna jest budowa stabilności i tu mogą pomóc inwestycje np. w bezpieczeństwo cyfrowe. Atak Rosji na Ukrainę pokazał, jak bezcenna jest ochrona przestrzeni cyfrowej. Gra o bezpieczeństwo stale będzie się toczyć. Inną kwestią jest ustabilizowanie cen energii, jak również zabezpieczenie korytarzy logistycznych dla naszego rynku. Ważne jest też utrzymanie wydatków na zbrojenia, by odstraszyć potencjalnego wroga.

Potwierdził to Marcin Horała, argumentując:

Do słów przedmówcy dodałbym sferę bezpieczeństwa, czyli obronę cywilną. Np. wspieranie budowy schronów przez deweloperów, albo by każdy Polak kończący szkołę potrafił na serio udzielić pierwszej pomocy. Albo powszechne przeszkolenie obronne, by Polacy wiedzieli jak się zachować w sytuacji zagrożenia. Kształcenie szeroko pojętej odporności społeczeństwa.

Z kolei doradca prezydenta RP Zdzisław Sokal dodał, iż obszarem o który należy dbać jest też polska nauka, która - choć posiada sukcesy - powinna być ciągle wspierana i rozwijana.

Polska więc stoi na rozdrożu. Czy będzie szła dalej drogą innowacji i wielkich, strategicznych inwestycji? A może zawróci z tego kierunku, wybierając raczej ryzykowny kurs na dalszą współpracę z sąsiadami?

Oprac. AS

»» O Kongresie Rozwoju Polski więcej tutaj:

Glapiński: sytuacja gospodarki jest bardzo dobra

Morawiecki: zagrożeniem niepewność co do polityki rządu

Sokal: Stabilność prawna podstawą stabilności finansowej

Kongres Rozwoju Polski. Pilnujmy dorobku ostatnich lat!