Rosja zbyt biedna, by utrzymać armię
Władimir Putin chwali się reformami armii i zwiększeniem wydatków na wojsko, jednak wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z propagandą. Czym realnie dysponuje Rosja?
Kreml podaje, że wydatki na wojsko (liczone jako procent PKB) mają wzrosnąć aż siedmiokrotnie! Imponujące liczby? Niekoniecznie.
Gigantyczny procent PKB
Rosja bowiem ma wydawać ok 29 proc. wydatków budżetowych na obronę, dzięki czemu Rosja ma osiągnąć technologiczną przewagę nad innymi krajami, w tym - NATO. Wydatki mają przekraczać nawet to co na zbrojenia wydaje USA!
WARTO: Pancerna pięść Rosjan ma zrobić prezent Putinowi!
W praktyce sytuacja jednak nie wygląda wesoło.
Budżet (i wojsko) na papierze
Jak podkreśla na portalu Defence24 ekspert ds. wojskowości Maksymilian Dura mamy do czynienia z budżetową mobilizacją, ale tylko w sferze deklaracji.
Oczywiście, jak wskazuje Dura, Rosja przestawia się na gospodarkę wojenną, ale nie doprowadzi to do osiągnięcia przez nią przewagi nad NATO.
Jak wskazuje Dura:
Kremlowska propaganda stara się podsycać te opinie, wzbudzając przy okazji niepokój w zachodnich społeczeństwach i poczucie rezygnacji, że na Rosję nie ma tak naprawdę sposobu, a jakikolwiek konflikt z tym krajem musi się zakończyć przegraną. Jest to manipulacja, w której prawdę pokazują nie tylko cyfry, ale również prawdopodobne konsekwencje tej ogromnej „mobilizacji rosyjskiego budżetu”.
Jak deklaruje ekspert choć wydatki Rosji wydają się, w kontekście relacji do PKB spore, to jednak gospodarka Federacji Rosyjskiej jest w opłakanym stanie wskutek sankcji i strat wojennych. Efekt? Rosja z pozornie większym procentem PKB wydawanym na wojsko, realnie zostaje wyprzedzona przez takie kraje jak Italia, Brazylia czy Kanada!
Rosyjscy obywatele już zaczynają to odczuwać, ale najgorsze jest dopiero przed nimi. Wystarczy tylko zobaczyć, jak w cywilizowanych krajach rozdzielany jest budżet, by zrozumieć, z czego Rosja musiała zrezygnować, by jedną trzecią swojego PKB wydawać na armię. I nie chodzi tu tylko o brak pieniędzy na budowę nowych rzeczy, takich jak drogi, domy czy szpitale, ale również o brak środków na utrzymanie tego, co już istnieje.
Niedozbrojony jak rosyjski żołnierz
Warto dodać, że według informacji ISW wojska rosyjskie na Ukrainie mają obecnie około 60 tys. ludzi w jednostkach rezerwowych, ale jedynie 20 tys. z nich zostało wyposażonych w broń i sprzęt.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rosyjski sołdat „goły”: Bez broni i sprzętu
Tym samym wizja potężnego ataku Rosji na kraje NATO oddala się, jednak działania hybrydowe w obszarze państw Bałtyckich czy Skandynawii są jak najbardziej realne.
Defence24/ The Telegraph/ Euromaidan Press/ ISW/ PAP/ as/
CZYTAJ TEŻ: