Informacje

Kolumbia ma jednych z najbardziej doświadczonych żołnierzy na świecie / autor: Pixabay
Kolumbia ma jednych z najbardziej doświadczonych żołnierzy na świecie / autor: Pixabay

INWAZJA NA UKRAINĘ

Ukraina rekrutuje weteranów narkowojny

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 lutego 2024, 20:30

  • Powiększ tekst

Ukraina, której wojsko jest wyczerpane po dwóch latach odpierania inwazji rosyjskiej, potrzebuje więcej żołnierzy; w ostatnim czasie do jej armii dołączają wojskowi z Kolumbii, przy czym ochotnicy ci kierują się głównie względami ekonomicznymi - informuje w czwartek agencja AP.

Wśród cudzoziemców, którzy dołączyli do armii ukraińskiej na apel prezydenta Wołodymyra Zełenskiego są Kolumbijczycy, żołnierze z kraju przez wiele lat nękanego przez konflikty. Kolumbia, walcząca przez dekady z rebeliantami i kartelami narkotykowymi, ma jednych z najbardziej doświadczonych żołnierzy na świecie - podkreśla Associated Press.

Kolumbijska potęga

Siły zbrojne Kolumbii liczą 250 tys. żołnierzy i są drugą pod względem liczebności armią w Ameryce Południowej, po armii brazylijskiej. Około 10 tys. wojskowych odchodzi każdego roku na emeryturę. Jednak, według eksperta Andresa Baciasa, cytowanego przez agencję AP, zarobki w armii kolumbijskiej są niższe niż w innych krajach.

Doświadczony instruktor musztry w stopniu sierżanta zarabia maksimum równowartość 900 USD. Na Ukrainie - według AP - wojskowi niezależnie od obywatelstwa mogą liczyć na miesięczny żołd w wysokości do 3300 USD, zależnie od stopnia i rodzaju wojsk.

O WOJNIE NA UKRAINIE CZYTAJ TEŻ:

Wiemy, jakie straty poniosła Rosja na Ukrainie

Ukraina przetestuje na Rosji tajną broń USA

Rok 2024 – pauza strategiczna Kijowa

Ten mały kraj jest nowym wrogiem Rosji

Ci, którzy wyjeżdżają walczyć na Ukrainę, „kierują się po prostu względami ekonomicznymi” - powiedział Associated Press doktor Hector Bernal, który prowadzi w ośrodku pod Bogotą szkolenia z medycyny taktycznej.

W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy zgłosiło się do niego ponad 20 mężczyzn, którzy jechali na Ukrainę. Lekarz porównuje ich do imigrantów wyjeżdżających do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu lepszej przyszłości.

Jednak 32-letni Kolumbijczyk z Medellin o pseudonimie „Checho”, który przyjechał na Ukrainę we wrześniu 2023 r. i na froncie został ranny, mówi AP, że kierował się zasadami:

Wiem, że nie ma nas zbyt wielu, ale próbujemy dać z siebie wszystko, by osiągnąć skutek i by doszło do zmian tak szybko, jak to możliwe

Associated Press rozmawiała z „Checho” w ukraińskim szpitalu wojskowym, gdzie leczyło się około 50 wojskowych z Kolumbii. „Checho” został postrzelony, gdy ratował towarzysza rannego podczas trzydniowych ciężkich walk z Rosjanami. Opowiada, że w oddziale miał około 100 rodaków. Po wyjściu ze szpitala, gdzie spędził trzy tygodnie, wrócił na front.

Wsparcie bez ambasady

Kolumbia nie ma ambasady w Kijowie; gdy krewni ochotników, którzy wyjechali na Ukrainę szukają o nich informacji, zwracają się do ambasady Ukrainy w Peru i placówki dyplomatycznej Kolumbii w Polsce - informuje AP. Za zaginionego uznany został 43-letni Oscar Triana, który dołączył do oddziałów ukraińskich w sierpniu 2023 roku. W październiku 2023 r. jego pododdział wpadł w zasadzkę Rosjan pod Charkowem. Od tej pory jego los jest nieznany.

AP przypomina, że emerytowani wojskowi z Kolumbii zaczęli wyjeżdżać za granicę po roku 2000. Pracowali przy ochronie infrastruktury w Iraku, zatrudniani przez firmy pracujące dla USA. Kolumbijczycy byli też instruktorami w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a w Jemenie dołączyli do walki przeciwko rebeliantom Huti. Rola Kolumbii w międzynarodowej branży związanej z bezpieczeństwem ma też bardziej mroczne strony - zauważa AP, przypominając, że obywatele Kolumbii byli oskarżeni o udział z zabójstwie prezydenta Haiti Jovenela Moise’a w 2021 roku.

PAP/ as/

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

NBP dalej kupuje złoto

Prezes URE: Wzrost o 90 proc. liczby odmów przyłączeń

Lasek: to są bajki. Morawiecki: to projekt dla Polski

Kara do 30 000 zł za umowę zlecenie. Dla przedsiębiorców

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych