Informacje

Samochód elektryczny / autor: Pixabay
Samochód elektryczny / autor: Pixabay

Niemcy nie chcą elektryków. Komu je sprzedadzą?

Joanna Buczyńska

Joanna Buczyńska

Dziennikarka ekonomiczna, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", prowadząca Wywiady Gospodarcze w Telewizji wPolsce.pl

  • Opublikowano: 14 lutego 2024, 17:37

    Aktualizacja: 15 lutego 2024, 00:34

  • Powiększ tekst

Niemiecki rynek samochodów elektrycznych znajduje się w kryzysie. Po pierwszym miesiącu bez rządowych dopłat, obserwuje się drastyczny spadek zainteresowania tymi pojazdami.

Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego (DA) prognozuje, że liczba sprzedanych samochodów zasilanych wyłącznie bateriami spadnie o 14 procent w tym roku, osiągając poziom 451 tysięcy sztuk.

Skąd ten spadek?

Pomimo tego, że Niemcy w 2023 roku sprzedały ponad 524 tysiące samochodów elektrycznych, to obecnie sytuacja na rynku motoryzacyjnym uległa zmianie.

Ponad 50 proc. Niemców posiadających auta elektryczne żałuje zakupu „elektryka” ze względu na rosnące koszty energii – takie informacje podaje portal bankier.pl na podstawie ankiety przeprowadzonej przez serwis Yougov.

Wzrost cen pojazdów, słaba infrastruktura ładowania oraz opóźnienia w wprowadzaniu nowych modeli samochodów elektrycznych przyczyniły się do spadku popytu. Dodatkowo, firmy wypożyczające ograniczyły zakupy dla swoich flot, co dodatkowo pogłębiło kryzys.

»» O problemach z zieloną energią w Niemczech czytaj też tutaj:

Niemcy obalą wiatraki, by zbudować kopalnię węgla

Niemcy mogą mieć duży problem z energią elektryczną

Nie tylko ucięcie dotacji

Przypomnijmy, że rząd w grudniu 2023 roku uciął dotacje na zakup elektryków i od tego czasu Niemcy już elektryków nie chcą.

Do 9 tys. euro dopłaty do samochodu osobowego i do 6 750 euro do hybrydy - tak zachęcał niemiecki minister gospodarki Robert Habeck do zakupu samochodów elektrycznych - podaje portal Deutsche Welle.

Według portalu Deutsche Welle nie ma i nie będzie kontynuacji państwowych dopłat dla nabywców samochodów elektrycznych. Ta decyzja rzuca cień niepewności na przyszłość branży samochodów elektrycznych w Niemczech. Komu niemieckie firmy sprzedadzą samochody elektryczne?

Liczne wady samochodów elektrycznych

Wiele wad samochodów elektrycznych sprawia, że nie tylko Niemcy nie chcą kupować tego typu pojazdów. Oto ważniejsze z nich:

-> Wysoka cena: Technologie związane z samochodami elektrycznymi są nadal bardzo kosztowne. W efekcie, ceny samochodów elektrycznych są często wyższe niż ich odpowiedników spalinowych, co może zniechęcić niektórych konsumentów.

-> Niewielki zasięg kilometrowy: Pomimo znacznego postępu w technologii baterii, zasięg samochodów elektrycznych nadal jest ograniczony w porównaniu do pojazdów spalinowych. To może sprawić, że podróże na długie dystanse staną się problematyczne dla niektórych użytkowników.

-> Konieczność częstego i długiego ładowania: Samochody elektryczne wymagają regularnego ładowania, co może być uciążliwe dla osób, które nie mają dostępu do ładowarki w domu lub miejscu pracy. Ponadto, czas ładowania może być długi, zwłaszcza w gdy dużo jeździmy, lub wybieramy się w długie podróże

-> Mała liczba stacji ładowania: Wiele regionów nadal boryka się z brakiem infrastruktury ładowania, co utrudnia podróże samochodem elektrycznym

-> Specjalny serwis i drogie części zamienne: Serwisowanie samochodów elektrycznych może być droższe niż w przypadku pojazdów spalinowych. Dodatkowo, dostępność i koszt części zamiennych mogą być wyższe, co może wpłynąć na koszty utrzymania pojazdu w dłuższej perspektywie.

Polacy zauważają dodatkowy problem, twierdząc, że samochody elektryczne nie wpływają tak dobrze na środowisko, jak powszechnie się reklamuje.

Prawie trzy czwarte nabywców pojazdów elektrycznych jest przynajmniej w pewnym stopniu zaniepokojonych wpływem akumulatorów na środowisko. Ankietowani uważają, że to firmy zajmujące się recyklingiem i producenci baterii do samochodów elektrycznych powinni być odpowiedzialni za zbieranie, przechowywanie i recykling akumulatorów po zakończeniu okresu użytkowania. To jasny sygnał, że branża motoryzacyjna powinna podchodzić całościowo do realizacji celów zrównoważonego rozwoju” - powiedział dyrektor w dziale Clients & Industries, lider sektora automotive w Deloitte Bartek Swatko

jb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych