NATO szykuje arktyczny szaniec
Wejście Finlandii i Szwecji do NATO może sprowadzić na północ Europy ogromne zapasy amerykańskiej broni. Celem jest nie tylko odstraszanie, ale także przetestowanie jak ekstremalnie niskie temperatury za kołem podbiegunowym wpływają na materiały wojskowe oraz zdolności operacyjne wojsk – pisze w czwartek “Helsingin Sanomat”.
Największy fiński dziennik powołuje się przy tym na plany ujawnione przez gen. Christophera Mohana, zastępcy dowódcy departamentu zaopatrzeniowego amerykańskich wojsk lądowych (ang. Army Materiel Command) podczas corocznego Sympozjum Sił Globalnych (ang. Global Force Symposium), zorganizowanego pod koniec marca w Alabamie.
Spekulowano wówczas, że możliwym miejscem rozlokowania nowych magazynów może być Norwegia. Amerykańskimi zapasami interesują się także Finlandia i Szwecja, a wszystko rozegra się na „drodze dyplomatycznej” – zwraca uwagę „HS”. Dziennik podkreśla, że przechowywanie sprzętu w regionie arktycznym w związku z wejściem Finlandii i Szwecji do Sojuszu jest „wyzwaniem” dla europejskiego dowództwa NATO.
Armia USA ma kilka dużych składów broni w Europie: w Niemczech, w Holandii, Belgii, Włoszech oraz w Polsce, gdzie ostatnio w Powidzu powstał jeden z największych kompleksów długoterminowego magazynowania i napraw sprzętu – przypomniała wydawana w Helsinkach gazeta.
W grudniu ubiegłego roku Finlandia i USA podpisały porozumienie o współpracy obronnej z USA (ang. Defence Cooperation Agreement), na mocy której siłom amerykańskim udostępnionych zostanie kilkanaście obiektów wojskowych, w tym lotnisk i portów w różnych częściach kraju, w tym także w Laponii.
Z Helsinek Przemysław Molik (PAP), sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Potężna manipulacja na giełdzie! Interweniuje KNF
Masz garaż? Zobacz jak wysoki podatek zapłacisz