Informacje

Wybory samorządowe 2024 / autor: PAP/Grzegorz Michałowski
Wybory samorządowe 2024 / autor: PAP/Grzegorz Michałowski

AKTUALIZACJA

Wybory samorządowe: Oni zostaną na stanowiskach

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 kwietnia 2024, 07:48

    Aktualizacja: 8 kwietnia 2024, 08:51

  • Powiększ tekst

Którzy kandydaci na prezydentów i burmistrzów zachowali stanowiska? Warto przyjrzeć się tym wynikom.

W Łodzi bez zmian

Na podstawie podanych przez sztab KO nieoficjalnych wyników z 10 proc. obwodów w Łodzi, Hanna Zdanowska zdobyła 61,13 proc. głosów w wyborach na prezydenta miasta - podał w nocy z soboty na niedzielę Dziennik Łódzki na swojej stronie internetowej.

Wycinkowe wyniki wyborów na prezydenta miasta z 35 obwodów w Łodzi, czyli z ok. 10 proc. komisji, przekazał sztab wyborczy KO, prowadzący kampanię obecnej prezydent Hanny Zdanowskiej.

Według tych danych prezydent Zdanowska zdobyła 61,13 proc. głosów, co oznaczałoby, że w Łodzi drugiej tury wyborów nie będzie” - relacjonował Dziennik Łódzki na swojej stronie internetowej.

Łódź w tych wyborach została pominięta w pomiarach exit poll, stąd bez szacunkowych wyników wyborów prezydenta Łodzi, oklaskiwano wynik… Rafała Trzaskowskiego w Warszawie” - tak gazeta relacjonowała reakcję sztabu Zdanowskiej podczas wieczoru wyborczego.

W łódzkiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego w Łodzi poinformowano PAP, że większość danych na podstawie protokołów z obwodowych komisji liczących głosy m.in. w wyborach na prezydenta miasta powinna wpłynąć do OKW w poniedziałek w godzinach porannych i przed południem.

W Ciechanowie… jeden kandydat

Prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński z PSL, który w wyborach samorządowych ubiegał się o reelekcję, podziękował wyborcom za poparcie, które - jak podał, powołując się na nieoficjalne jeszcze wyniki - wyniosło ok. 80 proc. Był tam jedynym kandydatem. Startował z KKW Trzecia Droga.

Potężny mandat zaufania. Ponownie! Pierwsze nieoficjalne wyniki wskazują na ok. 80 proc.” - napisał prezydent Ciechanowa w nocy z niedzieli na poniedziałek na swoim profilu na Facebooku, odnosząc się do poparcia, jakie uzyskał w wyborach samorządowych.

W zamieszczonym pod swym wpisem nagraniu filmowym Kosiński oświadczył: „Mamy to. Otrzymałem pierwsze, jeszcze nieoficjalne wyniki z komisji wyborczych, które mówią jedno - wygraliście”.

Prezydent Ciechanowa, dziękując „za potężny mandat zaufania”, przyznał: „on mnie nawet lekko zaskakuje”. Ocenił jednocześnie, że „w demokratycznym kraju, w którym żyjemy, mamy różne poglądy, wręcz lubimy się dzielić, w tym konkretnym przypadku - w Ciechanowie - jesteśmy razem, razem za rozwojem miasta, za inwestycjami, za pozytywnymi projektami, które były, i które jeszcze będą”.

Kosiński zadeklarował jednocześnie, że za otrzymany mandat zaufana odwdzięczy się realizacją kolejnych oczekiwań mieszkańców Ciechanowa.

Socha zostaje

Waldemar Socha, od 1998 r. pełniący funkcję prezydenta 60-tysięcznych Żor na Śląsku, pozostanie prezydentem tego miasta w kolejnej, pięcioletniej kadencji. W niedzielnych wyborach poparło go blisko 55 proc. głosujących.

Jak wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej ze wszystkich żorskich obwodowych komisji, na Waldemara Sochę, startującego z komitetu Żorskie Porozumienie i Waldemar Socha, zagłosowało 11 315 osób, co dało mu poparcie 54,96 proc.

Drugi wynik osiągnął Kazimierz Dajka (Żorska Samorządność i Kazimierz Dajka): 5 740 głosów (27,88 proc.), a trzeci - Daniel Wawrzyczek (Prawo i Sprawiedliwość): 3 533 głosy (17,16 proc.).

W poprzednich wyborach Socha wygrał z podobnym poparciem 55 proc. - jednak w drugiej turze (uzyskał wówczas 10 933 głosy). Jego kontrkandydatką była wówczas Anna Gaszka (komitet Żorska Samorządność), która uzyskała 8954 głosy (45,03 proc.). W pierwszej turze w 2018 r. Sochę poparło 47,25 proc. głosujących, Gaszkę 25,88 proc.

61-letni Waldemar Socha jest prezydentem Żor od 1998 r. Wcześniej był właścicielem prywatnej firmy transportowej i biura podróży. Nie należy do partii politycznej.

Na Śląsku stabilnie

Sława Umińska-Kajdan przez kolejną kadencję będzie pełniła funkcję prezydenta Piekar Śląskich; zwyciężyła już w pierwszej turze wyborów, uzyskując 52 proc. głosów i pokonując dwóch innych kandydatów – wynika z danych PKW ze wszystkich obwodów głosowania.

Według danych PKW, na dotychczasową prezydent (KWW Sławy Umińskiej-Kajdan) zagłosowało 9083 mieszkańców Piekar Śląskich (52 proc.). Startujący z komitetu PiS Jacek Telęga uzyskał 4406 głosów (25,22 proc.), a Jakub Różanka (KWW Twój Głos w Piekarach Śląskich) - 3978 (22,77 proc.).

W poprzednich wyborach Umińska-Kajdan również zwyciężyła w pierwszej turze. Z poparciem 66,45 proc. pokonała wówczas m.in. posła PiS Jerzego Polaczka.

46-letnia Umińska-Kajdan jest prezydentem liczących ok. 55 tys. mieszkańców Piekar Śląskich od 2014 r., kiedy w drugiej turze pokonała dotychczas rządzącego tym miastem Stanisława Korfantego. Wcześniej była radną w Piekarach.

W Głogowie też bez zmian

Urzędujący prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz wygrał wybory na prezydenta tego miasta. Należący do Nowej Lewicy samorządowiec uzyskał 62,60 proc. poparcia.

Jak wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej ze wszystkich komisji obwodowych w Głogowie, urzędującego prezydenta poparło 62,60 proc. wyborców.

Drugi wynik z poparciem 24,65 proc. uzyskał należący do PiS Wojciech Zubowski. Z kolei na Żanetę Baczyńską (KO) głos oddało 8,87 proc. wyborców, a na Adama Borysiewicza (KWW Trzecia Droga PSL – PL2050 Szymona Hołowni) – 3,87 proc.

Rokaszewicz będzie prezydentem Głogowa trzecią kadencję. W 2018 r. Rokaszewicz wygrał również w pierwszej turze zdobywając 61 proc. głosów.

Piąta kadencja Truskolaskiego

Urzędujący prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski - kandydat Koalicji Obywatelskiej popierany również przez Polskę 2050 - został prezydentem miasta na kolejną kadencję. Takie są wyniki po przeliczeniu danych ze wszystkich obwodów głosowania. Nie są jeszcze zatwierdzone.

Jak podała na swojej stronie internetowej PKW, na Tadeusza Truskolaskiego, dla którego będzie to piąta kadencja na tym stanowisku, zagłosowało 53,32 proc. Drugi wynik - 33,45 proc. - ma kandydat Prawa i Sprawiedliwości Henryk Dębowski.

Kolejni kandydaci uzyskali odpowiednio: Rafał Greś (Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy) 7,41 proc., Andrzej Aleksiejczuk (Lewica) 3,93 proc. oraz Jarosław Galej (KWW Spoza Sitwy) 1,89 proc.

Frekwencja wyborcza wyniosła - 50,35 proc.

W wyborach samorządowych w 2018 roku Truskolaski również wygrał w pierwszej turze, uzyskując 56,21 proc. poparcia. Drugi wynik - 30,2 proc. - miał ówczesny kandydat Zjednoczonej Prawicy Jacek Żalek.

W Krośnie jedna tura

Urzędujący od 2002 r. prezydent Krosna (Podkarpackie) startujący z własnego komitetu 66-letni Piotr Przytocki, został wybrany na kolejną kadencję. Zdobył 58,42 proc. głosów - wynika z oficjalnych wyników podanych przez PKW.

Przytocki startujący z Komitetu Wyborczego Wyborców Samorządne Krosno Piotra Przytockiego został wybrany na prezydenta po raz kolejny w pierwszej turze. Pokonał 48-letniego Bogdana Józefowicza z Prawa i Sprawiedliwości, na którego głosowało 28,31 proc. wyborców

W rywalizacji o fotel prezydenta Krosna trzecia była 36-letnia Laura Starowiejska z KW Safe Next Generation-Bezpieczne Pokolenie Obywatelskie, która uzyskała 9,34 proc. poparcia. Najniższy wynik osiągnął 34-letni Tomasz Biały z Komitetu Wyborczego Wyborców Ruch Odnowy Krosna, zdobywając 3,93 proc. poparcia.

Przytocki, zanim został prezydentem miasta, był przedsiębiorcą. Oprócz wyborów w 2002 r., we wszystkich pozostałych wygrywał w pierwszej turze.

Frekwencja w Krośnie wyniosła 46,74 proc.

Jak tam na podlasiu?

Mariusz Chrzanowski wygrał wybory w pierwszej turze i będzie przez kolejną kadencję prezydentem Łomży (Podlaskie) - podała Państwowa Komisja Wyborcza. Chrzanowski zdobył 51,63 proc. głosów.

Jak podała w poniedziałek na swojej stronie internetowej Państwowa Komisja Wyborcza (PKW), na Chrzanowskiego zagłosowało 10 606 osób (51,63 proc.).

Dariusz Domasiewicz z KWW Przyjazna Łomża otrzymał 8 381 głosów (40,8 proc.), a Lech Kołakowski z KWW Lecha Kołakowskiego - 1 557 głosów (7,58 proc.).

Frekwencja wyniosła 45,87 proc.

Chrzanowski został prezydentem Łomży na trzecią kadencję. Ma 39 lat i pochodzi z Łomży. Z wykształcenia jest prawnikiem.

Zanim został prezydentem tego miasta, przez dwie kadencje był miejskim radnym PiS. Po raz pierwszy startował w wyborach na prezydenta Łomży jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości. W poprzednich wyborach - z własnego komitetu KWW Mariusza Chrzanowskiego (został za to z PiS usunięty); wtedy wygrał w II turze z kandydatką PiS Agnieszką Muzyk. Zdobył 75,98 proc. głosów, a jego kontrkandydatka - 24,02 proc.

W tych wyborach także startował z własnego komitetu; wystawił też swoich kandydatów do rady miasta.

Wiśniewski na trzecią kadencję

Urzędujący prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski w niedzielnych wyborach zdobył 75,47 proc. oddanych głosów i został wybrany na trzecią kadencję w pierwszej turze - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza.

W niedzielnych wyborach urzędujący prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski wygrał już w pierwszej turze, zdobywając poparcie 75,47 procent głosujących. Podobne poparcie, przekraczające 70 procent, Wiśniewski miał także w wyborach z 2018 roku.

Kandydat KWW Prawa i Sprawiedliwości Michał Nowak zdobył głosy 17,29 proc. uczestniczących w wyborach. Na Ryszarda Skawińskiego (Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy) swój głos oddało 7,24 procent głosujących.

Arkadiusz Wiśniewski ma 45 lat. Funkcję prezydenta pełni od 2014 roku, gdy startując z własnego komitetu wyborczego, przy silnym poparciu ze strony polityków Solidarnej Polski: Patryka Jakiego i Janusza Kowalskiego, wygrał w drugiej turze z innym kandydatem prawicy: Marcinem Ociepą. W 2018 roku Wiśniewski już w pierwszej turze wygrał z reprezentantką PiS Violettą Porowską i Barbarą Kamińską z PO. W wyborach w 2024 roku Wiśniewskiego poparła zarówno KO, jak i Nowa Lewica, które nie wystawiły swoich kandydatów.

Wiśniewski startował z własnego komitetu wyborczego. Według zapowiedzi przedwyborczych, jego głównymi celami w nowej kadencji miało być dokończenie obwodnicy Opola i budowa nowej przeprawy przez Odrę.

Nadbereżny zostaje w Stalowej Woli

38-letni Lucjusz Nadbereżny z Prawa i Sprawiedliwości ponownie został prezydentem Stalowej Woli (Podkarpackie). Uzyskał 72,41 proc. głosów - wynika z oficjalnych wyników podanych przez PKW.

Nadbereżny pokonał 45-letniego Damiana Marczaka KWW SPS dla Miasta i Powiatu, który uzyskał 21,08 proc. poparcia oraz najmłodszego z kandydatów - 25-letniego Kamila Maciejaka KWW Stalowa od Nowa-Powiat od Nowa, na którego zagłosowało 6,52 proc. wyborców.

Nadbereżny w tegorocznych wyborach osiągnął zbliżony wynik do poprzednich w 2018 r. kiedy to uzyskał 72,93 proc. głosów poparcia.

Nadbereżny jest prezydentem Stalowej Woli od 2014 roku. Ukończył politologię na UMCS w Lublinie oraz prawo w filii KUL w Stalowej Woli. Członkiem PiS jest od 2006 roku.

PAP/ as/

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Fotowoltaika. Chiny kontra reszta świata?

Tego nie rób na stacji paliw! Mandat gwarantowany

Reshoring: Polskę czeka inwestycyjny boom

Minister zapowiada… podwyżki! Dla 10 mln gospodarstw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych