Duralex pokonany przez chińską konkurencję i Brukselę
Duralex, francuski producent zastawy stołowej i naczyń ze szkła hartowanego został postawiony w stan upadłości. Na nic się zdała pomoc francuskiego rządu, który zasilił budżet firmy kwotą 15 mln euro.
Jak przypomina Interia szklanki, kieliszki, talerze czy patery Duraleksu były bardzo popularne, szczególnie w schyłkowym okresie PRL i w latach 90. XX wieku. Z racji ich wytrzymałości i praktyczności wielu Polaków wciąż ma te naczynia w swoich domach.
Okazuje się, że spółka La maison du verre, która jest właścicielem producenta naczyń oraz marki Duralex, zwróciła się do sądu handlowego w Orleanie o ogłoszenie jego upadłości.
Firma działa od niemal 80 lat. W 1945 r. producent szkła Saint-Gobain założył spółkę Duralex.
Tymczasem jak pierwszy poinformował portal wnp.pl, sąd handlowy wydał w kwietniu decyzję, która „umożliwia ochronę przed wierzycielami oraz rozpoczęcie ewentualnego poszukiwania nabywcy majątku, w tym pieca szklarskiego”.
Poważne problemy firmy zaczęły się jesienią 2022 roku, gdy w górę poszły ceny energii. Francuski rząd udzielił wtedy Duraleksowi pomocy finansowej w wysokości 15 mln euro. Ponieważ środki te zostały przeznaczone na spłatę długów, wydawało się, że firma wychodzi na prostą.
Jednak mniejszy popyt, niższe ceny u chińskich konkurentów oraz unijne przepisy dotyczące ochrony środowiska, w tym m. in. opłaty za emisję dwutlenku węgla, po raz kolejny wpędziły firmę w kłopoty.
Interia/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
KPO w poślizgu. Tusk zarządza potężne zmiany
Ile zarabiał Daniel Obajtek? Orlen ujawnia