Informacje

Wiatraki / autor: fot. Fratria
Wiatraki / autor: fot. Fratria

Nowa afera? Powrót ustawy wiatrakowej!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 maja 2024, 08:30

    Aktualizacja: 27 maja 2024, 12:55

  • Powiększ tekst

Prawdopodobnie w czerwcu poznamy projekt ustawy wiatrakowej. Money.pl udało się dotrzeć do Oceny Skutków Regulacji, który pokazuje, co znajdzie się w ustawie. Zgodnie z zapowiedziami, wiatraki będą mogły stawać pół kilometra od zabudowań, ale w ustawie są też inne ważne regulacje dotyczące OZE – informuje w poniedziałek portal money.pl.

„Pierwszy w tej kadencji projekt liberalizujący stawianie siłowni wiatrowych na lądzie zaliczył falstart. Zgłoszony na początku kadencji jako uzupełnienie koalicyjnego projektu poselskiego przedłużającego zamrożenie cen energii do końca roku przepadł w atmosferze zarzutów o lobbing” – czytamy w money.pl.

Ustawa nowa i szersza!

Jak podaje portal, z Oceny Skutków Regulacji (OSR) dotyczącej ustawy wynika, że jej zakres będzie znacznie szerszy. Będzie dotyczył nie tylko liberalizacji przepisów o stawianiu wiatraków na lądzie, ale także wsparcia dla innych rodzajów OZE, w tym biogazu, hydroelektrowni czy zmiany zasady wydawania uprawnień dla instalatorów OZE.

Wraca afera?

„Najważniejszy pakiet przepisów dotyczy zmniejszenia dozwolonej odległości siłowni wiatrowych od budynków mieszkalnych. Ustawa ma ostatecznie znieść zasadę 10h, czyli stawiania takich wiatraków w odległości równej ich dziesięciokrotnej wysokości, a także wyłom, jaki w tej zasadzie uczynił rząd PiS, dając możliwość skrócenia dystansu do 700 m. Projekt, zgodnie z zapowiedziami, proponuje 500-metrowy dystans” – czytamy na stronach money.pl.

PAP/ as/

WYPEŁNIJ ANKIETĘ. Pomóż nam ulepszyć wGospodarce.pl!

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Niemiecki gigant zatrudni Polaków. Na start 15 000 zł netto

Polskie mięso przegrywa na wszystkich rynkach

Berlin zarabia na sąsiadach, a Bruksela nie reaguje

Pracownik nie niewolnik. Produktywność najniższa od 1995

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych