
AKTUALIZACJA
Prezydent o ustawie wiatrakowej: „to rodzaj szantażu”
Prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, w której znalazły się też przepisy ws. mrożenia cen prądu do końca roku i zapowiedział, że przedstawi własny projekt ograniczenia wzrostu cen energii.
W sposób jednoznaczny zdecydowałem się zawetować ustawę wiatrakową, bo to rodzaj szantażu wobec społeczeństwa. To oczywiste, że ludzie nie chcą mieć obok swoich domów wiatraków. Jestem głosem Polaków i tak na to patrzę, że tam gdzie możemy Polskę wzmocnić, będziemy to robić. A tam, gdzie większość parlamentarna nie wsłuchuje się w głosy Polaków, to Prezydent Polski będzie za społeczeństwem stał – stwierdził prezydent Karol Nawrocki.
Prezydent przedstawi własny projekt ograniczenia wzrostu cen energii
Staję po stronie społecznej, a nie po stronie tych, którzy chcą mieszać cenę energii elektrycznej z wiatrakami i działaniami lobbingowymi - zadeklarował Karol Nawrocki.
Zgodnie ze swoją deklaracją w ciągu 100 dni przygotujemy konkretne rozwiązania odnoszące się do cen energii elektrycznej, by Polacy odczuli ulgę.
Zachęcam polski rząd, aby kształt ustaw konsultować już na etapie parlamentarnym i to z pewnością doprowadzi do sytuacji, w której będzie mniej ewentualnych wet - dodał prezydent.
»»Obejrzyj całą konferencję prezydenta Karola Nawrockiego na antenie telewizji wPolsce24!
Anna Łukaszewska Trzeciakowska: rząd chce oszukać ludzi
Przekaz rządowy i samego premiera jest w dużym uproszczeniu taki, że jeśli Karol Nawrocki nie podpisze dokumentu, to Polacy zapłacą wyższe rachunki i nie będą zarabiać na sąsiedztwie wiatraków, ale niestety kłamliwy - mówi Anna Łukaszewska Trzeciakowska.
– To zwyczajna próba oszukania ludzi. Prąd nie będzie tańszy dzięki wiatrakom, bo nie wspomina się o kosztach systemu (sieci, bilansowanie), a w samych systemach wsparcia dopłacamy do nich co roku od 10 do 15 mld zł według oficjalnych danych URE, a słynne wielkie wypłaty za to, że mieszkańcy zgodzą się na ich sąsiedztwo to mrzonka, bo jeśli zmieniona ustawa weszłaby w życie, do rodzina otrzyma średnio zaledwie 120-140 zł miesięcznie, a dane - na przykład duńskie - pokazują, że nieruchomość traci na wartości 20 proc., gdy obok stoją wiatraki - wskazuje Anna Łukaszewska Trzeciakowska.
Działa wielki lobbying
Dlatego była szefowa resortu klimatu przekonuje, że prezydent Nawrocki powinien chłodnym okiem patrzeć na wyniki sondażu o „masowym poparciu dla energetyki wiatrowej” w Polsce. Polska Agencja Prasowa poinformowała dziś o badaniu na grupie 1,6 tys. osób (wykonanym przez agencję Opinia24 i More in Common Polska ), według którego 64 proc. uczestników poparło rozwój lądowych farm wiatrowych w Polsce. Przeciwnych było 24 proc., a 12 proc. nie miało zdania. Poparcie dla budowy farm wiatrowych w ich najbliższej okolicy wyraziło 53 proc. respondentów, przeciwko było 31 proc.
To efekt wielkiego lobbingu, którego świadkami jesteśmy od miesięcy, a który nasilił się w ostatnich tygodniach, który sprowadza się do zwyczajnego mamienia ludzi tanim prądem i dopłatami - mówi Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.
– Cel jest jeden – by nowelizacja przeszła i by wiatraków było coraz więcej, bez względu na ich skutki dla otoczenia i ogromne koszty. W końcu jak już powstaną blisko domów, a ich mieszkańcy będą narzekać i protestować, to już nikogo to nie będzie obchodzić, a najmniej deweloperów, bo oni będą jedynie liczyć zarobione pieniądze – dodaje.
Była minister wskazuje na jeszcze jeden problem, jakim jest brak konsekwencji kłamstw wygłaszanych przez polityków. - Rząd nie ma dyskomfortu z tego powodu, że nie mówi nie tylko o wiatrakach całej prawdy, bo chodzi tylko o to żeby koalicja trwała – dodaje. Przypomnijmy, że nowelizacja tzw. ustawy wiatrakowej wpisuje się w europejską strategię ratowania klimatu, która zakłada – pomimo wielu kontrowersji i olbrzymich kosztów dekarbonizację i przejście kontynentu na niestabilne odnawialne źródła. Na dodatek procedury wydawania pozwoleń na budowę farm słonecznych i wiatrowych mają zostać skrócone do zaledwie 12 miesięcy. Polski Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu, jaki przygotowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska i który we wrześniu ma trafić na rząd,
Agnieszka Łakoma, Sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Koreański koncern atomowy zamyka biznes w Polsce
Obajtek: Orlen powinien być dużo większy!
Niemiec kupił pół tysiąca mieszkań w Polsce
»»Co nowego na polach? – oglądaj Agro Flesz na antenie telewizji wPolsce24!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.