Informacje

Jezioro Dąbie, brzeg południowy / autor: Autorstwa Kapitel - Praca własna, CC BY-SA 4.0, /Wikimedia
Jezioro Dąbie, brzeg południowy / autor: Autorstwa Kapitel - Praca własna, CC BY-SA 4.0, /Wikimedia

Tona śniętych ryb w jeziorze Dąbie. Przyczyny nieznane

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 czerwca 2024, 18:31

  • Powiększ tekst

Badania zlecone przez Powiatowego Lekarza Weterynarii w Goleniowie wykluczyły, że przyczyną śnięcia ryb wyławianych z jeziora Dąbie w okolicach Lubczyny były metale ciężkie.Problem jednak nie zniknął – pojawiają się kolejne padłe sztuki, głównie płocie i leszcze, ale także okazałe szczupaki.

Śnięte ryby w jeziorze Dąbie i na brzegu plaży w Lubczynie zauważono we wtorek 18 czerwca.

Problem nie zniknął

Według Zdzisława Czerwińskiego powiatowego lekarza weterynarii w Goleniowie na początku ich liczba była niewielka, a na plaży i przy brzegu znajdowano małe osobniki o wadze 100-200 gramów.

We wtorek i środę zebrano kilkadziesiąt kilogramów, w czwartek rybacy z trzcinowisk wyłowili 700 kilogramów. W sumie śniętych ryb jest około tony, ale już ich nie przybywa – zapewnia Czerwiński.

Portal „Głosu Szczecińskiego” pisze jednak, że na brzeg wciąż trafiają padłe sztuki.

Nie ma śladów metali ciężkich

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Goleniowie dokonał kontroli kąpieliska. Pobrano próbki wody do badań parametrów w zakresie enterokoków kałowych i escherichia coli. Wyniki mają być znane jeszcze dziś.

Swoją kontrolę zlecił też Powiatowy Lekarz Weterynarii.

Nie ma w organizmach ryb śladów zatrucia metalami ciężkimi. Wyrzutów ołowiu, kadmu, arsenu, miedzi na pewno nie było. Wyniki są poniżej normy – zapewnił PAP Zdzisław Czerwiński.

Pytany o przyczyny śnięcia ryb, powiedział, że najbardziej prawdopodobne wydaje się uderzenie pioruna w wodę.

Kąpielisko monitorowane

Wyniki badań wykonanych przez Sanepid, po pobraniu próbek wody z jeziora Dąbie, nie dały odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śnięcia ryb.

Woda pod względem bakteriologicznym jest OK – poinformowała Małgorzata Kapłan, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.

Mimo że wyniki badań wody z Lubczyny nic nie wykazały, Sanepid objął tamtejsze kąpielisko specjalnym monitoringiem, pobrano kolejne próbki, wyniki badań będą znane w poniedziałek.

Może złota alga?

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Szczecinie zlecił badania, które mają m.in. potwierdzić lub wykluczyć, że przyczyną śnięcia ryb była tzw. złota alga.

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie komentując pierwsze wyniki badań wody w Lubczynie, podkreślił, że zawartość tlenu w wodzie jest prawidłowa, ale zauważono podwyższone zasolenie.

Lubczyna to miejscowość na wschodnim brzegu jeziora Dąbie. Na południu wpada do niego wschodnia odnoga Odry – Regalica.

Odra też pełna martwych ryb

10 czerwca śnięte ryby zauważono w Odrze, w okolicy Bielinka koło Cedyni, przy znajdującej się tam żwirowni. Wyniki badań wody potwierdziły obecność złotej algi, ale w ilości, która nie zagraża organizmom żyjącym w wodzie.

»»Czytaj tutaj: Na Odrze pod Głogowem pojawiły się śnięte ryby

W ubiegłym tygodniu, między 10 a 12 czerwca, około 600 kilogramów śniętych ryb wyłowiono z Odry również w okolicach Głogowa w woj. dolnośląskim.

PAP/gs24.pl/bz

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Ależ tąpnęło! Szokujący spadek produkcji przemysłowej

Brytyjski bank się zwija z Polski. 1600 osób na bruk

Gigantyczne długi: 33 tys. zł na firmę wykończeniową

Chińskie platformy zakupowe niczym tsunami

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych