Informacje

To nie właściciel paneli będzie decydował, jak i czy je wykorzystuje / autor: Pixabay
To nie właściciel paneli będzie decydował, jak i czy je wykorzystuje / autor: Pixabay

TYLKO U NAS

Wstrząs dla fotowoltaiki! Kto ma kontrolę nad panelami?

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 27 grudnia 2024, 16:01

  • Powiększ tekst

Szykuje się nowa rzeczywistość w fotowoltaice w Niemczech – to nie właściciel paneli będzie decydował, jak i czy je wykorzystuje, ale najbliższy operator systemu. Jeśli takie rozwiązanie zostanie wdrożone, to kolejny sygnał, że nie da się wszystkiego postawić na odnawialne źródła, a ich nadmiar zwyczajnie jest groźny dla całego systemu elektroenergetycznego.

O pomyśle, by nowe systemy PV czyli produkcji energii ze słońca wyposażyć w przycisk zdalnego wyłączania – informuje agencja Bloomberg. I takie propozycje znalazły się w projekcie ustawy, ale względu na kryzys rządowy, jej przyjęcie przez Bundestag przed lutowymi wyborami wydaje się mało prawdopodobne, ale wiosną przyszłego roku, gdy stery rządu obejmie najprawdopodobniej szef CDU Friedrich Mertz, przyjęcie nowych przepisów jest całkiem realne. Szczególnie że uporządkowanie sytuacji wokół OZE w Niemczech jest bardzo potrzebne i mówią o tym także inne partie.

Środek ostateczny dla ratowania systemu

Jeśli przepisy wejdą w życie, to będzie pierwszy taki przypadek w Europie. Ekspert branży, profesor Władysław Mielczarski uważa, że jeśli operator lokalny dostanie prawo zdalnego wyłączenia dowolnych instalacji PV, to świadczy o sytuacji kryzysowej.

Można to porównać tylko do tego, co u nas nazywamy potocznie „dwudziestym stopniem zasilania”, a zatem w Niemczech są poważne obawy, że z powodu nadmiaru paneli i ich produkcji może dojść do stanu krytycznego w systemie - wyjaśnia. – Zdalny wyłącznik to „ostra amunicja” obronna, by ratować system. Potem już jest tylko blackout.

Fakt, że zdalne wyłączanie ma dotyczyć tylko nowych instalacji, to sygnał, że władze nie chcą ingerować we wcześniejsze umowy i ograniczać praw właścicieli. W Niemczech wiele instalacji słonecznych ma co najmniej kilka i więcej lat, więc i tak z czasem (biorąc pod uwagę ok. 15-letni okres eksploatacji paneli) będą „wychodzić z sytemu” i zastępowane nowymi.

Przycisk na każdym panelu?

Zdaniem profesora Mielczarskiego, wiele wskazuje na to, że aby zapewnić operatorom możliwości bezpiecznego sterowania systemem, montaż takich „przycisków” stanie się powszechnym zjawiskiem.

Nie byłbym zaskoczony, gdyby także do polskiego prawa zostało to wpisane, zwłaszcza że operatorzy muszą mieć możliwości zapanowania nad instalacjami prosumentów, bo jak dotychczas operatorzy sieci mogą redukować moc dużych farm wiatraków czy paneli PV, a ze względu na ograniczoną automatyzację sterownia siecią dystrybucyjną, ich działania czasem są trudne w realizacji – dodaje.

Ten rok pokazał dobitnie, że kilkudziesięciokrotnie spółka PSE musiała ogłaszać redukcję mocy w fotowoltaice i nawet farmach wiatrowych, aby ratować przeciążony system energetyczny kraju. Efekt był taki, że trzeba było te farmy zwyczajnie wyłączać, zaś ich właścicielom wypłacać rekompensaty. Prosumenckie instalacje czyli indywidualne produkowały zaś bez ograniczeń.

Ekspert przypomina, że w Polsce większość (ponad połowę) instalacji paneli PV stanowią te należące do gospodarstw domowych czyli prosumentów. I operatorzy nie mają praktycznie możliwości sterowania nimi, więc w sytuacji krytycznej – gdy są słoneczne dni i wszystkie na raz produkują maksymalnie energię – to staje się groźne dla sieci.

Solary mimo wszystko

Od napaści Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku władze unijne po szoku wywołanym drastycznym wzrostem cen surowców, co spowodowało kryzys energetyczny na kontynencie, postanowiły przyśpieszyć realizację Zielonego Ładu. W strategii z maja 2022 r. – REPower EU - ujęto szerokie plany inwestycyjne w zakresie energetyki solarnej (a także wiatrowej i innych OZE). Ale najnowsze dane pokazują, że w ostatnim czasie paneli słonecznych nie przybywa w Europie tak, jakby tego oczekiwała Bruksela.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Sensacyjny zwrot w sprawie sprzedaży TVN. Nowy kupiec?

Monety z Polski idą na cały świat

Unijna dyrektywa, czyli paliwowy „strzał w stopę”

»»Najnowsze informacje z gospodarki – śledź Flesz Gospodarczy na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych