Informacje

Robert Fico, premier Słowacji. Zdjęcie z wizyty w Polsce w 2017 r. / autor: Fratria / MW
Robert Fico, premier Słowacji. Zdjęcie z wizyty w Polsce w 2017 r. / autor: Fratria / MW

Zniknął premier Słowacji. Nie wrócił z wizyty w Moskwie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 stycznia 2025, 10:25

  • Powiększ tekst

Od 14 dni nie wiadomo, gdzie jest Robert Fico, który nie pojawia się publicznie od czasu podróży do Moskwy, komunikuje się jedynie za pośrednictwem filmów w mediach społecznościowych. Tłem nagrań są zaciągnięte zasłony, nie widać żadnego okna - napisał w piątek portal gazety „Dennik N”. Choć nie ma go w Bratysławie, to przed siedzibą rządu zorganizowano protest.

Według dziennikarzy „Dennik N”, jedno z nagrań mogło powstać w luksusowym hotelu Capella w Hanoi, w apartamencie Madame Butterfly. Czytelnik portalu zwrócił uwagę na detale wskazujące, że wideo mogło być zarejestrowane właśnie tam. Dziennikarze skontaktowali się z hotelem i poprosili o połączenie z apartamentem, który mógłby wynajmować Fico. Rozmowa została przekierowana, jednak nikt nie odebrał telefonu. Recepcjonistka wyjaśniła, że osoby prawdopodobnie nie ma w pokoju.

Nieobecność Ficy w siedzibie szefa rządu nie miała bezpośredniego wpływu na demonstrację, którą w piątek wieczorem zorganizowano w Bratysławie przeciwko polityce premiera. Demonstrowano m.in. przeciwko jego spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

»» O postaci premiera Słowacji i zamachu na Roberta Fico czytaj tutaj:

Słowacja chce rosyjskiej ropy. Fico: Bezsensowne sankcje

Zamach na premiera. Robert Fico postrzelony

Nowy rząd Słowacji ostro o Ukrainie

Organizatorem protestu była inicjatywa obywatelska Pokój dla Ukrainy, a celem był sprzeciw wobec kierunku, w jakim zmierza kraj pod rządami obecnego premiera. Organizatorzy podkreślili, że Słowacja należy do Europy, a wizytą w Moskwie Fico zaprzedał demokrację na Słowacji i miejsce kraju w Unii Europejskiej. W tłumie widoczne były przygotowane specjalnie plakaty z napisem „Jesteśmy Europą” i „Zdrada”. Skandowano „Nie będziemy milczeć”, „Nie oddamy się Słowacji” i „Dość Ficy”.

Organizatorzy zapowiedzieli, że podobne protesty odbędą się w przyszłym tygodniu w innych miastach Słowacji. 10 stycznia demonstrujący wrócą do stolicy.

Piotr Górecki (PAP), sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»»Czeka nas rok podwyżek – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych