Gaz potrzebny Europie coraz bardziej
Zapasy gazu w krajach unijnych już są niemal w połowie opróżnione, ostatnie ciepłe dni nie zmieniły trendu czyli szybkiego tempa wykorzystywania zapasów. A to sygnał, że latem Europa będzie musiała wydać dużo więcej niż dotychczas na ich uzupełnienie. W grę wchodzi dodatkowy import wart miliardy dolarów, co powinno zadowolić nowego prezydenta USA.
Najnowsze dane Gas Infrastructure Europe pokazują, że w magazynach zostało już tylko ok. 56 proc. gazu zgromadzonego na cały obecny sezon grzewczy, a do jego zakończenia zostały jeszcze przynajmniej dwa miesiące. W tym samym czasie w 2023 i 2024 roku zapasy wynosiły ponad 70 proc. Największe magazyny mają Niemcy (ok. 25 mld m sześc.), ale także i tu szybko wyczerpują się, a według niektórych ekspertów w przypadku powrotu zimnej aury na koniec marca zostanie tylko jedna czwarta gazu. Dane ogólnounijne są uśrednione, jednak w niektórych krajach spadek zapasów jest wyjątkowo duży, na przykład we Francji, Holandii i Chorwacji 15 stycznia już ubyła z nich ponad połowa paliwa.
Europa sprowadzi jeszcze więcej LNG
Choć nie ma powodu do niepokoju, gdy chodzi o bezpieczeństwo dostaw dla Europy, to jednoznaczny sygnał, że kolejna zima może być dużo droższa. Agencja Reuters przypomina, że w magazynach europejskich jest teraz mniej gazu niż na koniec marca zeszłego roku i szczuje, iż kraje będą musiały przed kolejnym sezonem sprowadzić nawet o 100 ładunków gazu skroplonego więcej niż zeszłego lata czyli ok. 12 mld m sześc. A koszty tej operacji szacuje nawet na 6 miliardów dolarów. I to pod warunkiem utrzymania stabilnych cen surowca, co nie jest pewne. Tym bardziej, że władze Włoch już zapowiedziały, że w lutym ruszają z procedurami, by jak najszybciej uzupełnić strategiczne zapasy w obawie przed możliwym wzrostem cen. Cytowany przez „Financial Times” minister ds. energii Gilberto Pichetto Fratin uważa, że „ze względu na trwające napięcia geopolityczne i możliwe spekulacje istnieje ryzyko, że latem ceny hurtowe gazu będą wyższe”.
Przypomnijmy, że zgodnie z unijnym prawem państwa członkowskie muszą napełnić w minimum 90 proc. magazyny przed sezonem grzewczym i choć to wymóg wprowadzony po napaści Rosji na Ukrainę w 2022 roku i teoretycznie ten rok powinien być ostatnim z takim obowiązkiem, to jednak – według nieoficjalnych informacji – najpewniej zostanie przedłużony. Pełne magazyny to bowiem sposób na poprawę bezpieczeństwa zaopatrzenia, szczególnie po lekcji kryzysowej, gdy po odcięciu dostaw rosyjskich nawet tacy potentaci jak Niemcy musiały pilnie poszukiwać alternatywnych dostawców. Zakupy na zapas trwają zwykle od kwietnia do września.
Ameryka wygra finansowo
Jeśli Europa zwiększy import LNG, to będzie dobra wiadomość dla Stanów Zjednoczonych. Firmy amerykańskie już w czasie kryzysu w 2022 roku zarobiły wiele miliardów ratując Europę. A teraz o zwiększenie zakupów gazu skroplonego w USA apeluje do władz UE prezydent Donald Trump, dążąc do zasypania deficytu handlowego. Jednocześnie amerykański przywódca ostrzega, że jeśli Europa nie zacznie więcej kupować, to wprowadzi cała na import towarów unijnych.
Agnieszka Łakoma
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Odjechany plan Brukseli: ogólnounijne dopłaty do e-aut!
Rzeź na Wall Street! Z giełdy wyparował bilion dolarów
Szkoły prywatne lepsze od publicznych. „Masowa ucieczka”
»»Posłanka PiS Olga Semeniuk-Patkowska: rząd Tuska hamuje ważną inwestycję w Małaszewiczach - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24