Informacje

Koszty napełniania magazynów na kolejny sezon będą wyzwaniem dla europejskich firm / autor: Fratria / AS
Koszty napełniania magazynów na kolejny sezon będą wyzwaniem dla europejskich firm / autor: Fratria / AS

TYLKO U NAS

Niemcy o unijnych zapasach gazu. Są za, a nawet przeciw

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 7 kwietnia 2025, 18:30

  • Powiększ tekst

Czy władze unijne poluzują wymagania dotyczące zapasów gazu przed kolejna zimą? Formalnie do listopada kraje członkowskie mają czas na wypełnienie magazynów w 90 procentach, ale problemem jest wysoka cena „błękitnego paliwa” latem.

Kraje zachodnie – Francja i Niemcy od dawna apelują o zmianę obowiązku gromadzenia zapasów, który Bruksela (za zgodą państw członkowskich) wprowadziła tuż po napaści Rosji na Ukrainę trzy lata temu. Powód był oczywisty – chodziło o zaradzenie kryzysowi energetycznemu i problemom z zaopatrzeniem w sezonie zimowym 2022/2023. Ale te wymogi nadal obowiązują.

Wysokie koszty napełnienia magazynów

Mimo iż sytuacja na rynku europejskim stabilizuje się, a ceny gazu spadły w porównaniu z rekordowymi w 2022 r.), to jednak koszty napełniania magazynów na kolejny sezon grzewczy będą wyzwaniem – głównie finansowym – dla europejskich firm. Stąd pomysły, by poluzować przepisy i by limity nie były tak rygorystyczne.

Komisja Europejska może uwzględnić te postulaty, szczególnie że z jednej strony opowiadają się za nimi wpływowe kraje, a z drugiej – koszty magazynowania będą liczone w miliardach euro, gdyż na koniec marca pozostała zaledwie jedna trzecia zapasów (rok i dwa lata temu w tym samym czasie magazyny były wypełnione w ponad połowie). Na dodatek okazuje się, że ceny gazu z dostawą latem w ostatnich latach rosną i są wyższe niż w szczycie zapotrzebowania czyli zimą.

Niemcy: „zakłócają dynamikę rynku i podnoszą ceny”

Do apeli o złagodzenie wymagań dołączył się właśnie Klaus Müller, szef niemieckiego urzędu regulacji sieci BNetzA(Federalnej Agencji Sieciowej). Jak informuje hydrocarbonengineering.com Klaus Müller uważa, że rosną obawy, iż „przepisy te zakłócają dynamikę rynku i podnoszą ceny”. - Widzieliśmy debaty w Brukseli, w których Francja, Niemcy i inni przedstawiali argumenty za przynajmniej obniżeniem celów magazynowych i myślę, że w niedalekiej przyszłości zobaczymy jakieś działania w tej sprawie — powiedział w podcaście dla serwisu Montel.

Zdaniem prezesa Müllera choć obowiązek napełniania magazynów był koniecznością, to teraz widać, że jego reguły „zniekształcają” rynek.

Przypomnijmy, że kilka dni temu agencja Reuters oszacowała, że Europa potrzebować będzie nawet 250 dodatkowych ładunków LNG, a koszty z tym związane na 11 mld dolarów.

Obecnie na holenderskiej giełdzie gaz wyceniany jest poniżej 36 euro za MWh w dostawach na maj, a zatem o 20 euro mniej niż w szczycie sezonu grzewczego – na początku lutego.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Rośnie nawis mieszkaniowy, ale ceny nie chcą spadać

Tusk wcisnął hamulec. Europa nam odjeżdża

Z Wall Street „wyparowało” 6,4 biliona dolarów! 

»»Hodowcy wybiją stada do nogi? Rząd bagatelizuje problem – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych