
„Sieci”: Przesłuchanie i śmierć
W nowym numerze tygodnika „Sieci” szokujące kulisy działań władzy wobec śp. Barbary Skrzypek. „Była sama naprzeciw trojga wrogich osób, opętanych żądzą wsadzenia do więzienia lidera opozycji, a prywatnie przyjaciela pani Barbary” – czytamy na łamach tygodnika.
Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Ofiary wliczone w koszty
Tragiczna śmierć Barbary Skrzypek to wydarzenie wstrząsające, które nigdy nie powinno się zdarzyć. Marek Pyza w artykule „Ofiary wliczone w koszty” podkreśla, że kilka dni przed śmiercią poddano ją przesłuchaniu, które najprawdopodobniej – delikatnie mówiąc – znacząco pogorszyło stan jej zdrowia.
Wróciła po tym przesłuchaniu do domu i w ubraniu zasnęła na cztery godziny. Sama mówiła, że jest zniszczona fizycznie i psychicznie po tym przesłuchaniu – podał na antenie wPolsce24 poseł Rafał Bochenek.
Kontrowersje w tej sprawie mnożą się. Dlaczego nie wpuszczono na salę adwokata pani Barbary? Dlaczego przesłuchanie nie zostało nagrane? Dlaczego nie zapewniono obecności protokolanta? W jaki sposób przesłuchiwano świadka? To pytania, na które być może nigdy nie poznamy wiarygodnych odpowiedzi.
Przez ponad ćwierć wieku pracy dziennikarskiej zapoznawałem się z setkami, jeśli nie tysiącami takich dokumentów, sam wielokrotnie też byłem przesłuchiwany. Wiem, jak wyglądają protokoły z takich czynności. Jeśli z czterogodzinnej rozmowy pozostaje spisanych ledwie sześć stron rozstrzelonego druku, oznacza to, że większość z tego, co padło w pokoju Wrzosek, nie wpisano do protokołu. To, co się w nim ostało, odpowiadałoby maksymalnie kilkudziesięciominutowym zeznaniom – wskazuje publicysta tygodnika „Sieci”.
Gorsi niż komuniści
Małgorzata Wassermann, posłanka Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z Dorotą Łosiewicz („Gorsi niż komuniści”) zwraca uwagę, że trwają rządy bezprawia i manipulacji, a przyklaskują temu niektóre autorytety.
– Boli mnie, że ludzie, których uważałam za autorytety prawnicze, na potrzeby polityczne potrafią zaprzeczać temu, co pisali w podręcznikach, w komentarzach. Pochodzę z Krakowa, z miasta, gdzie ludzie, których określiłam „upadłymi autorytetami”, uczyli mnie prawa. (…) Na studiach ci ludzie dużo mówili o etyce, o kręgosłupie moralnym, o zasadach, o konieczności przestrzegania prawa, a ja byłam pilną uczennicą i w to wszystko bardzo wierzyłam. Dziś nie ma to dla nich znaczenia – mówi Wassermann.
Tragicznym zwieńczeniem dotychczasowych działań skierowanych przeciwko PiS jest śmierć Barbary Skrzypek. Śmierć druzgocąca i niepotrzebna. Czy można było jej uniknąć?
– Wielkim zaskoczeniem był dla mnie fakt, że tę sprawę będzie prowadziła prokurator Ewa Wrzosek. Gdyby nie to, że od wielu miesięcy żyjemy w państwie absurdu, bezprawia i całkowicie zakłamanym, to bym pewnie nie uwierzyła. Nawet komuniści starali się zachowywać większe pozory. A tu mamy sytuację, w której jednego z najbardziej rozpolitykowanych prokuratorów wyznacza się do prowadzenia sprawy przeciwko liderowi największej partii opozycyjnej i największej w Sejmie – podkreśla posłanka.
Stanowski na spalonym
W artykule „Stanowski na spalonym” Stanisław Janecki zwraca uwagę, że niewielu wyborców bierze już na poważnie kandydaturę Stanowskiego, podobnie jak w wyborach z 1995 r. niewielu poważnie traktowało kandydaturę Jana Pietrzaka.
Poprzez konwencję dobrej zabawy Stanowski zastawił pułapkę na samego siebie, bo Polacy nie chcą żartować z wyborów prezydenckich. Nie widzą więc żadnego drugiego dna (poważnego) w kandydowaniu twórcy Kanału Zero. I w ten sposób ciekawy pomysł raczej dogorywa, niż się rozwija – zauważa Janecki.
Stanowskiemu w kampanii pomóc postanowił Sławomir Mentzen. Ogłosił, że wesprze go w zbieraniu podpisów potrzebnych do zarejestrowania oficjalnej kandydatury w PKW.
„Pomagając”, Mentzen właściwie zakpił ze Stanowskiego, bo komunikuje opinii publicznej, że nie potrafi on zebrać nawet 100 tys. podpisów. Kpina jest zrozumiała, bo w poważnym świecie Stanowski mógłby odbierać głosy przede wszystkim Mentzenowi. Sprowadzenie jego przedsięwzięcia do „żartu” ma minimalizować straty. Mentzen nie chce widzieć w kandydowaniu Stanowskiego żadnego drugiego dna (poważnego), bo to mu się politycznie opłaci – pisze dziennikarz Sieci.
Inne ciekawe tematy
Polecamy także artykuły: Gorana Andrijanicia „Nawrocki i Mentzen: podobni i różni”, Jana Rokity „Nasza atomowa licytacja”, Macieja Pawlickiego „Historie Kowalskich”, Konrada Kołodziejskiego „Koszary mieszkaniowe”, Aleksandry Rybińskiej „Upiorny Tusk”, Marka Budzisza „Dziś śmieje się Putin. Czy Trump to zmieni?”. Godna uwagi jest także rozmowa Macieja Walaszczyka z prof. Andrzejem Nowakiem („To my bronimy demokracji”).
Ponadto w tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra Bronisława Wildsteina, Krzysztofa Feusette’a, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Daniela Obajtka, Samuela Pereiry, Arkadiusza Mularczyka, Wojciecha Reszczyńskiego, Andrzeja Rafała Potockiego, Aleksandra Nalaskowskiego, Ryszarda Czarneckiego, Katarzyny Zybertowicz.
Artykuły z bieżącego wydania dostępne online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce24 - na 52 kanale telewizji naziemnej oraz u operatorów: Vectra - 825. Polsatbox - 196. UPC/Play - 121 i 339. Netia - 192. Evio - 43 oraz na stronie https://wpolsce24.tv