Informacje

Harward / autor: Pixabay
Harward / autor: Pixabay

Finansowe skutki antyizraelskich protestów

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 1 kwietnia 2025, 13:02

  • Powiększ tekst

Jeden z najbardziej prestiżowych amerykańskich uniwersytetów może stracić część dotacji rządowych, liczących 9 mld dolarów. Powód – to zbyt słabe reakcje władz uczelni na antysemityzm.

Amerykańskie media informują o nadzwyczajnej kontroli dotacji, udzielonych przez amerykańską Administrację Uniwersytetowi Harwarda. Uczelnia korzysta z funduszy (rozłożonych na lata) przekazywanych przez Departamenty Edukacji, Zdrowia i Opieki Społecznej oraz przez Administrację Usług Ogólnych na łączną kwotę 8,7 mld dolarów, a także ma kontrakty na ponad 255 mln dolarów (m.in. poprzez swoje podmioty zależne) z rządem federalnym. Cytowana przez portal CNN Sekretarz Edukacji Linda McMahon w wydanym oświadczeniu wskazała na „niepowodzenie Harvardu w ochronie studentów na terenie kampusu przed dyskryminacją antysemicką – przy jednoczesnym promowaniu ideologii podziałów zamiast wolności dociekań”, co „poważnie zagroziło jego reputacji”.

Choć stojący na czele Harvardu Alan Garber - najwyraźniej obawiając się restrykcji - już wcześniej zwolnił dyrektora uczelnianego Centrum Studiów Bliskowschodnich oraz jego zastępcę, a po wszczęciu kontroli zapewniał o chęci współpracy z członkami Federalnej Komisji ds. Zwalczania Antysemityzmu, to jednak ma powody do obaw. Szczególnie że już Uniwersytet Columbia stracił 400 mln dolarów dofinansowania po analizach tej Komisji, a główny zarzut (jak podaje USA Tooday) to „ciągła bezczynność uczelni w obliczu uporczywych prześladowań studentów żydowskich” .

Przypomnijmy, że chodzi o antyizraelskie protesty, które rozpoczęły się po ataku Hamasu w październiku 2023 r. i nasiliły się w związku z trwającą wojną w Strefie Gazy, a które odbyły się na kampusach wielu amerykańskich uczelni. Na Columbia University były wyjątkowo liczne. Zaś demonstranci domagali się, by USA przestały popierać Izrael ze względu na tysiące ofiar cywilnych i kryzys humanitarny w Gazie. Równocześnie odbywały się także kontrprotesty. Natomiast po decyzji władz o odebraniu dofinansowania, prezydent Columbia University Iva League zrezygnowała ze stanowiska.

Agnieszka Łakoma

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych