
Będzie wojna jądrowa? Ekspert ocenia
Szef Instytutu Badań nad Pokojem w Oslo (PRIO) Henrik Urdal powiedział PAP, że szanse na użycie broni atomowej w najnowszej odsłonie indyjsko-pakistańskiego konfliktu w Kaszmirze są niewielkie, ale nie zerowe. Obecna sytuacja dowodzi słabości USA, Rosji i ONZ - podkreślił.
W nocy z wtorku na środę Indie przeprowadziły atak na cele w Pakistanie i w pakistańskiej części spornego regionu, Kaszmiru. Pakistan odpowiedział na atak. Według strony indyjskiej w pakistańskich atakach w kolejnych dniach zginęło co najmniej 13 cywilów, a około 59 osób zostało rannych. Pakistan obarcza Indie odpowiedzialnością za śmierć co najmniej 31 cywilów; około 50 zostało rannych. Zarówno Indie, jak i Pakistan dysponują arsenałem jądrowym.
Ryzyko atomowej eskalacji
Ryzyko użycia broni atomowej występuje w zawsze, gdy walczą ze sobą posiadające ją państwa - powiedział PAP Urdal. Jak dodał, ze względu na mniejszy potencjał militarny i problemy finansowe Pakistan będzie niechętny dalszej eskalacji konfliktu.
Spodziewam się głośnej i radykalnej retoryki, ale faktyczne reakcje Islamabadu nie będą ostatecznie tak ostre.
Zwrócił uwagę, że w obecnej odsłonie konfliktu pakistańsko-indyjskiego zaskakuje postawa USA; Waszyngton wysyła sprzeczne sygnały i staje się nieprzewidywalny. Mniejsze ryzyko sankcji ze strony USA może zachęcać strony licznych konfliktów w wielu częściach świata do ich zaognienia, a USA sprowadzić do roli drugoplanowego podmiotu politycznego - ocenił. Jako przykład podał Izrael, który - jego zdaniem - wobec amerykańskiej niekonsekwencji zdecydował się na kontynuowanie operacji wojskowej w Strefie Gazy.
Jednocześnie inne krwawe i dramatyczne dla ludności cywilnej wojny, na przykład w Sudanie, zupełnie tracą zainteresowanie światowej opinii publicznej.
Zwrócił uwagę, że Indie, którymi od 11 lat rządzi premier Narendra Modi, osiągnęły bardzo silną globalną pozycję. Dla Rosji Indie są jednym z kluczowych odbiorców objętych sankcjami paliw, a dla USA mają stanowić kluczową przeciwwagę dla Chin w regionie.
Dlatego nie spodziewam się, by Kreml czy Biały Dom miały szczególnie mocno naciskać na rząd w Delhi.
Jego zdaniem bardzo niepokoi fakt, że doszło do wyraźnego ograniczenia i osłabienia zdolności ONZ do angażowania się w powstrzymywanie konfliktów podobnych do tego w Kaszmirze. Dodatkowo globalna polaryzacja paraliżuje funkcjonowanie Rady Bezpieczeństwa ONZ.
„Jeśli dzisiejszy konflikt między Indiami i Pakistanem będzie eskalował, nie jest wykluczone, że staniemy się świadkami wprowadzenia jakichś sankcji. Globalny handel i współpraca międzynarodowa i tak zostały bardzo osłabione przez reakcję na rosyjską agresję, stąd wola podjęcia (znów - PAP) podobnych działań jest niewielka” - powiedział Urdal.
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Złoto Glapińskiego. Jeszcze więcej kruszcu w NBP!
Dramat w porcie Gdynia: terminal zbożowy sparaliżowany!
Nowy papież Leon XIV z Ameryki Północnej
»» Habemus papam. Leon XIV – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24
Instytut Badań nad Pokojem w Oslo (PRIO) uznawany jest za jeden z najważniejszych na świecie ośrodków naukowych w zakresie stosunków międzynarodowych. Zatrudniający ponad 100 specjalistów, od 1959 skupia się na analizie problematyki konfliktów zbrojnych na świecie i warunkach do pokojowego współistnienia państw i narodów. Henrik Urdal kieruje nim od 2017 roku.
Z Oslo Mieszko Czarnecki
PAP/ as/
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.