Informacje

Premiera Indii Narenda Modi przemawia w Dheli 15 sierpnia na obchodach dnia niepodległości Indii / autor: PAP/EPA?EPA/HARISH TYAGI
Premiera Indii Narenda Modi przemawia w Dheli 15 sierpnia na obchodach dnia niepodległości Indii / autor: PAP/EPA?EPA/HARISH TYAGI

Kaszmir: Indie podpalają lont

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 sierpnia 2019, 13:08

  • 2
  • Powiększ tekst

W przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości premier Indii Narendra Modi obiecał w czwartek, że jego decyzja o zniesieniu specjalnego statusu Kaszmiru przywróci „dawną świetność” temu regionowi, do którego prawa od lat rości sobie Pakistan.

Modi podkreślił, że Kaszmir odegra „ważną rolę” w rozwoju Indii. Tłumaczył, że art. 370 konstytucji zapewniający specjalny status stanu Dżammu i Kaszmir, jedynie zachęcał do „korupcji i nepotyzmu”.

Indyjski premier nie odniósł się jednak do zablokowania łączności telefonicznej i internetu w Kaszmirze, która trwa od momentu, gdy na początku zeszłego tygodnia Delhi ogłosiło decyzję w sprawie zniesienia specjalnego status tego regionu - podaje portal BBC News. Agencja AP pisze o bezprecedensowej blokadzie bezpieczeństwa i komunikacji, które trwają w Kaszmirze od 11 dni.

Modi przemawiał z murów historycznego Czerwonego Fortu w stolicy kraju Delhi. Indie obchodzą Dzień Niepodległości 15 sierpnia, jeden dzień po Pakistanie.

Defilada z okazji dnia niepodległości Indii / autor: PAP/EPA/JAIPAL SINGH
Defilada z okazji dnia niepodległości Indii / autor: PAP/EPA/JAIPAL SINGH

W 1947 roku brytyjskie Indie podzielone zostały na dwa odrębne państwa - Pakistan dla muzułmanów i Indie dla wyznawców hinduizmu.

premier Pakistanu Imran Khan (2P) skrytykował Indie za decyzję i działania w sprawie Kaszmiru / autor: PAP/EPA/AMIRUDDIN MUGHAL
premier Pakistanu Imran Khan (2P) skrytykował Indie za decyzję i działania w sprawie Kaszmiru / autor: PAP/EPA/AMIRUDDIN MUGHAL

Podczas środowego przemówienia z okazji Dnia Niepodległości premier Pakistanu Imran Khan skrytykował Indie za decyzję i działania w sprawie Kaszmiru. Oświadczył, że jego kraj odpowie na każdą agresję Indii w pakistańskiej części spornego, zamieszkanego głównie przez muzułmanów Kaszmiru. Oznajmił też, że jeśli w Kaszmirze dojdzie do wojny, „świat będzie za nią odpowiedzialny” z powodu swojej bezczynności. Tego samego dnia pakistańskie władze zwróciły się o pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Kaszmiru.

Chiny poparły wniosek Pakistanu o pilne zwołanie w najbliższych dwóch dniach posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Kaszmiru. Decyzję w tej sprawie ma podjąć Polska, która obecnie przewodniczy RB ONZ.

Według agencji Reuters przeciwko temu wnioskowi jest Francja, według której kwestia Kaszmiru mogłaby zostać omówiona na forum RB ONZ jako „sprawa inna” w przyszłym tygodniu, podczas jednego z dwóch zaplanowanych na najbliższe dni posiedzeń.

W tym miesiącu rotacyjne, miesięczne przewodnictwo w RB ONZ sprawuje Polska. Pod koniec lipca MSZ informował, że 20 sierpnia zorganizowana będzie debata poruszająca kwestie sytuacji bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie, z kolei na 22 sierpnia planowane jest nieformalne spotkanie Rady poświęcone bezpieczeństwu osób należących do mniejszości religijnych.

Władze Pakistanu wcześniej w środę zwróciły się o pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie spornego Kaszmiru, do którego prawo roszczą sobie również Indie. Minister spraw zagranicznych Pakistanu Shah Mahmood Qureshi zwrócił się z taką prośbą do ambasador Polski przy ONZ Joanny Wroneckiej.

BBC News wskazuje, że premier Modi nie odniósł się do uwag Khana. Zamiast tego skrytykował osoby u siebie w kraju, które sprzeciwiają się uchyleniu art. 370 i oskarżył je o „granie polityką”.

Pakistan odrzuca działania Indii / autor: PAP/EPA/SHAHZAIB AKBE
Pakistan odrzuca działania Indii / autor: PAP/EPA/SHAHZAIB AKBE

Tymczasem w czwartek w Pakistanie w proteście przeciwko decyzji Delhi ogłoszono „Czarny Dzień”. Pakistańskie gazety drukowały tego dnia wydania z czarnymi ramkami, a politycy, w tym premier Khan, zamienili swoje zdjęcia w mediach społecznościowych na czarne pola. W całym kraju mają odbyć się protesty, w tym w Azad Kaszmirze, części Kaszmiru kontrolowanej administrowanej przez pakistańskie władze.

Działania ten, w dużej mierze symboliczne, pojawiają się w momencie, gdy w Islamabadzie wzrasta frustracja z powodu braku międzynarodowej reakcji na spór w Kaszmirze - zwraca uwagę Reuters.

Licząca 15 członków Rada Bezpieczeństwa ONZ mogłaby omówić kwestię kaszmirską jeszcze w czwartek, ale Pakistan twierdzi, że zagwarantował sobie w tej sprawie jedynie wsparcie ze strony Chin, które również roszczą sobie prawo do części indyjskiego stanu Dżammu i Kaszmir.

Rosja poinformowała w środę, że popiera stanowisko Indii, iż spór powinien zostać rozwiązany za pomocą środków dwustronnych. Z kolei Stany Zjednoczone nazwały decyzję Delhi w sprawie Kaszmiru sprawą wewnętrzną Indii. Zarówno USA, Rosja, jak i Chiny są stałymi członkami RB ONZ i mają prawo weta.

Niektórzy przywódcy polityczni w Kaszmirze ostrzegali w ubiegłych dniach, że przeforsowanie przez premiera Modiego tak zasadniczej zmiany ustrojowej zostanie uznane przez kaszmirskich muzułmanów za akt wrogi i wywoła poważne zaburzenia. Rząd centralny podjął środki prewencyjne, sprowadzając na miejsce znaczne posiłki wojskowe i paramilitarne oraz blokując połączenia telefoniczne i internetowe.

W reakcji na decyzję Indii Pakistan obniżył rangę stosunków dyplomatycznych z tym krajem; odwołał swojego ambasadora w Delhi i zdecydował o wydaleniu z Islamabadu ambasadora indyjskiego, zawieszono też dwustronny handel i połączenia kolejowe. Pakistan zapowiedział też, że rozważa zwrócenie się w sprawie Kaszmiru do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.

Specjalny status Kaszmiru dawał jego władzom daleko idące uprawnienia, jedynie w sprawach polityki zagranicznej i obrony całość kompetencji pozostawała w rękach rządu Indii. Zniknie teraz zakaz nabywania dóbr majątkowych przez osoby spoza stanu Dżammu i Kaszmir, które ponadto zostaną dopuszczone do pracy w lokalnej administracji publicznej i do studiowania na tamtejszych uczelniach na kierunkach zastrzeżonych do tej pory dla miejscowych.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze