Informacje
Farma wiatrowa w górach Walii / autor: Pixabay
Farma wiatrowa w górach Walii / autor: Pixabay

Zielona pobudka w Londynie

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 21 czerwca 2025, 10:00

  • Powiększ tekst

Brytyjski rząd – choć stawia na politykę klimatyczną – doskonale zdaje sobie sprawę, że odnawialne źródła przyczyniają się do wzrostu rachunków za energię. Czy władze unijne powiedzą to też Europejczykom?

Technologie odnawialne i niskoemisyjne są obecnie droższe niż paliwa kopalne, co przekłada się na wyższe rachunki za energię dla konsumentów – takie wnioski, jak informuje portal oilprice.com, znalazły się w wyjaśnieniach dla Izby Gmin. Chodzi raport dla specjalnej komisji brytyjskiej Izby Gmin (Public Accounts Committee), odpowiedzialnej za nadzór nad wydatkami rządowymi. Rząd w Londynie wyjaśnił w nim, że wysokie ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii nie odzwierciedlają „niższej hurtowej ceny” czystej energii. W dokumencie wskazano m.in., że „technologie niskoemisyjne mogą być droższe w eksploatacji niż alternatywne rozwiązania zasilane paliwami kopalnymi”. I jest to efekt realizowanej w tym kraju polityki tzw. zerowej emisji netto, która ma uczynić Wielką Brytanię neutralną dla klimatu.

Cena energii dla brytyjskiego biznesu są zawyżone

Problem drogiej energii nie dotyczy tylko gospodarstw domowych, ale także przemysłu. W tym kontekście portal City AM przypomina, że przedsiębiorstwa brytyjskie ponoszą za energię elektryczną opłaty o połowę wyższe niż we Francji czy Niemczech i nawet czterokrotnie wyższe niż w Stanach Zjednoczonych. Mimo że rząd w Londynie zdaje sobie z tego sprawę, a organizacje reprezentujące przemysł apelują o ochronę, to jednak nie zamierza rezygnować ze strategii klimatycznej i przejścia na ekotechnologie w energetyce.

Zielona strategia traci poparcie Brytyjczyków

Jak informują brytyjskie media, zielona strategia traci poparcie Brytyjczyków. Z opublikowanych badań opinii agencji PR Grayling Media na początku czerwca wynika, że ponad połowa nie wierzy w osiągnięcie wyznaczonych celów klimatycznych na 2030 rok. Natomiast 61 proc. respondentów uznało, iż najważniejszą kwestia jest obniżenie rachunków za energię, jaka płacą gospodarstwa domowe i to „powinno być w centrum reformy energetycznej”.

Co istotne nawet politycy Partii Konserwatywnej, choć to za jej rządów przyjęta została strategia neutralności klimatycznej Wielkiej Brytanii do 2050 roku, teraz się z tego wycofują. City AM cytuje wypowiedź Kemi Badenoch, która uważa, że ten cel na 2050 rok jest możliwy tylko poprzez „poważne obniżenie naszego standardu życia lub doprowadzenie nas do bankructwa”.  

Przypomnijmy, że Unia Europejska, która ma zaledwie 6 proc. udziału w globalnych emisjach gazów cieplarnianych, także realizuje Zielony Ład i ma ten sam cel na połowę wieku co Wielka Brytania.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Podatki i finanse pod lupą prezydenta-elekta

Frankowicze, tego nie można przeoczyć! TSUE zabrał głos

Klimat” może ciut zyska, ale na bank zarobi Siemens

»»Co nowego w gospodarce? – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych