Informacje

Zielony wodór nie opłaca się w Europie

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 24 czerwca 2025, 16:47

  • Powiększ tekst

Ani dofinansowanie unijne ani ambicje klimatyczne nie pomogą w realizacji nieuzasadnionych biznesowo przedsięwzięć, to oczywista prawda, która teraz ma zastosowanie do zielonego wodoru. Stalowy potentat Arcelor Mittal właśnie rezygnuje z przejścia na eko-technologie w swoich niemieckich hutach i to pomimo, że miał dostać na ten cel 1,3 mld euro.

Niemiecki rząd ma poważny problem a wicekanclerz Lars Klingbeil z SPD zamierza nawet zwołać szczyt z udziałem samorządów, ekspertów, związkowców i przedstawicieli branży stalowej po tym, jak koncern Arcelor Mittal zapowiedział kilka dni temu, że nawet pomimo oferty hojnej dotacji nie zdoła przeprowadzić zmiany procesów technologicznych w dwóch zakładach. A – według mediów - plan był bardzo ambitny czyli dekarbonizacja poprzez budowę zakładu produkcji żelaza w oparciu o technologię DRI oraz zainstalowanie trzech elektrycznych pieców (łukowych) w hutach w Bremie i w Eisenhüttenstadt, (DRI czyli Direct Reduced Iron wytwarza się w procesie redukcji rudy żelaza przy użyciu na przykład właśnie wodoru, zamiast wytopu w wielkim piecu.)

Der Spiegel cytuje krytyczne opinie związkowców o decyzji władz koncernu i wskazuje na obawy o dalsze losy hut. Według związku IG Metall to „poważne zagrożenie” dla przyszłości i „zachwiała wiarygodnością firmy”. Z kolei Premier landu Brandenburgia, gdzie działa huta w Eisenhüttenstatt, Dietmar Woidke, zapowiedział, że zrobi „wszystko”, aby chronić miejsca pracy, bo huty są „sercem i kręgosłupem” gospodarki regionu.

Pozycja Niemiec i Europy jako lokalizacji przemysłu nie może być zagrożona — zapewnił, cytowany przez gazetę portal Clean Energy Wire.

Nierealne wodorowe plany

Na dodatek najnowsze badania i analizy firmy Rystad Energy potwierdzają tylko to, na co inni eksperci od dawna wskazywali – produkcja zielonego wodoru jest za droga. Jak informuje portal MontelNews, powołując się na jej raport, Europa będzie w stanie zrealizować zaledwie w  20-30 procentach cel w zakresie produkcji tzw. zielonego wodoru czyli z wykorzystaniem odnawialnych źródeł. A przypomnimy – na koniec tej dekady powinna to być ilość 10 mln ton. Powody są – według analityków - dwa brak popytu i wysokie koszty.

Agnieszka Łakoma

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych