Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Rząd chce bronić strategiczne polskie spółki. Przygotowuje ustawę, która ma zapobiegać wrogim działaniom

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 27 sierpnia 2014, 19:32

    Aktualizacja: 28 sierpnia 2014, 12:33

  • Powiększ tekst

Jesienią tego roku mają być gotowe założenia do projektu ustawy umożliwiającej kontrolę zagranicznych inwestycji kapitałowych w Polsce - poinformowała rzeczniczka resort skarbu Agnieszka Jabłońska-Twaróg w środę PAP. Dodała, że regulacje dotyczyłyby państw spoza UE.

Projekt takiej ustawy zapowiedział w środę w Sejmie minister Skarbu Państwa Włodzimierz Karpiński.

Przygotowujemy projekt ustawy umożliwiającej kontrolę zagranicznych inwestycji kapitałowych w Polsce. Zakłada on, że w niektórych przypadkach zakup lub sprzedaż akcji i udziałów polskich firm będzie wymagać zgody ministra Skarbu Państwa. Przykład Azotów, które obroniliśmy przed wrogim przejęciem dzięki skutecznej konsolidacji, pokazuje, że potrzebujemy efektywnych narzędzi do ochrony naszego rynku i naszych interesów

  • mówił Karpiński.

Minister podkreślił, że Polska była i jest otwarta na zagraniczne inwestycje kapitałowe, "ale zdarza się, że intencje inwestorów nie zawsze są zbieżne z interesami polskiej gospodarki".

Będziemy chronić nasze strategiczne aktywa, ale oczywiście w zgodzie ze światowymi standardami -

zaznaczył szef resortu skarbu.

Rzeczniczka MSP powiedziała PAP, że prace nad ustawą trwają, a założenia do niej mają zostać zaprezentowane już jesienią tego roku.

Analizujemy rozwiązania, jakie w tej kwestii funkcjonują w różnych państwach europejskich oraz w systemie anglosaskim. Chodzi m.in. o Niemcy, Austrię, Francję czy Włochy. To co zaproponujemy, będzie wypadkową tych rozwiązań -

powiedziała rzeczniczka MSP.

Takie rozwiązania są stosowane na całym świecie -

wskazała Jabłońska-Twaróg.

Jako przykład podała transakcję KGHM, który kupił kanadyjską spółkę górniczą Quadra FNX. Zgodę na transakcję musiał wydać kanadyjski minister przemysłu.

Grupa Azoty znajduje się na opublikowanej niedawno liście 22 podmiotów o strategicznym znaczeniu dla gospodarki państwa. Na początku czerwca Grupa poinformowała, że Norica Holding, spółka zależna rosyjskiej grupy Acron, zwiększyła udział w akcjonariacie Grupy Azoty nadzorowanej przez Skarb Państwa o 2,8 proc. i ma ponad 20 proc. akcji chemicznej firmy. W związku z tym pojawiły się obawy o możliwość wrogiego przejęcia spółki przez Rosjan.

Pakiet ponad 20 proc. akcji Grupy Azoty daje rosyjskiej firmie możliwość wprowadzenia swojego przedstawiciela do rady nadzorczej - uważa Komitet Obrony Grupy Azoty, skupiający związki zawodowe ZA Puławy.

25 czerwca premier Donald Tusk mówił w Sejmie, że kwestia m.in. Azotów jest ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wyjaśnił, że Azoty korzystają ze znacznych ilości gazu i są uznawane za spółkę strategiczną dla państwa.

Największym akcjonariuszem Grupy Azoty jest Skarb Państwa, który ma 33 proc. udziałów w firmie. Norica Holding ma nieco ponad 20 proc., ING Otwarty Fundusz Emerytalny ma 9,96 proc. akcji, TFI PZU ma 8,76 proc. akcji, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju ma 5,75 proc., a pozostali akcjonariusze 22,53 proc.

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych