Kosiniak-Kamysz zachwala propozycje waloryzacji emerytur, czasu pracy. "Nikt na zmianie nie straci"
Projekt ustawy w sprawie nowego sposobu waloryzacji rent i emerytur w tym tygodniu zostanie skierowany do konsultacji społecznych - powiedział w środę w Sejmie minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Minister odniósł się do zapowiedzi premiera Donalda Tuska, która padła podczas wystąpienia poświęconego planom rządu na najbliższe miesiące.
Podstawowym zadaniem, które zostało nakreślone w wystąpieniu pana premiera, jest jak najszybsze przedstawienie Wysokiej Izbie nowego sposobu waloryzacji rent i emerytur na rok 2015, tak zwanej waloryzacji mieszanej: kwotowo-procentowej, bazującej na wskaźniku waloryzacji powiększonym o wydatek z budżetu państwa sięgającym 1 mld 700 mln zł, uzupełniający do kwoty 36 zł minimalny poziom waloryzacji rent i emerytur -
mówił Kosiniak-Kamysz.
Zaznaczył, że projekt stosownej ustawy zostanie jeszcze w tym tygodniu skierowany do konsultacji społecznych. Podkreślił, że chodzi o to, by Sejm jak najszybciej mógł się nim zająć i zmienić warunki waloryzacji już od przyszłego roku.
Jak mówił, roczny koszt waloryzacji na nowych zasadach szacowany jest na 3 mld 600 mln zł.
Zapewnił, że nowe warunki będą korzystniejsze dla wszystkich ubezpieczonych w KRUS, dla 92 proc. pobierających świadczenia z FUS, a przy tym nikt na tym sposobie waloryzacji nie straci.
Ci, którzy pobierają nawet wyższe świadczenia, uzyskają je w takim samym systemie jak dotychczas, czyli waloryzacji procentowej -
podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Zwrócił uwagę na zysk w przypadku świadczeń socjalnych; jak podkreślił, np. w przypadku renty socjalnej wzrost następowałby tylko o ok. 7 zł, a emerytury minimalnej - o 9 zł; po wprowadzeniu zmian nie będzie niższy niż 36 zł.
Jak poinformował minister na Facebooku, wszystkie świadczenia wzrosną co najmniej o ten sam procent (wynikające z ustawy 1,08 proc.), ale nie mniej niż 36 zł.
Oznacza to, że wszyscy emeryci i renciści otrzymujący świadczenia niższe niż 3333 zł, dostaną wyższą podwyżkę niż gdyby waloryzacja odbyła się na dotychczasowych zasadach. Zyska na tym 8,4 mln emerytur i rencistów (92 proc. z ZUS i 100 proc. z KRUS) -
napisał.
Jak zaznaczył, dzięki nowemu sposobowi waloryzacji emerytura minimalna wzrośnie z 844 do 880 zł. Gdyby nie ta zmiana, byłoby to zaledwie 853 zł.
Jednocześnie nikt na zmianie nie straci. Emeryci i renciści otrzymujący świadczenia powyżej progu 3333 zł dostaną podwyżkę na dotychczasowych zasadach -
dodał minister.
Na konferencji prasowej po wystąpieniu w Sejmie Kosiniak-Kamysz podkreślał, że pomysł zmiany konstytucji - co byłoby konieczne, jeśli chciano by wprowadzić waloryzację kwotową - wzbudza emocje.
Ale w wyniku tej intelektualnej burzy (...), rozważań, powstaje propozycja mieszanej waloryzacji kwotowo-procentowej -
zaznaczył.
Zmiana waloryzacji, szczególnie w okresie niskiej inflacji, jest potrzebna -
przekonywał minister.
Nawiązując do wystąpienia premiera - zaznaczył, że w Polsce po raz pierwszy od lat doszło do wzrostu liczby urodzeń.
Te ponad 5 tysięcy urodzeń więcej w 2014 r. niż w pierwszej połowie 2013 r. to jest bardzo dobra wiadomość -
powiedział Kosiniak-Kamysz.
Demografowie - podkreślił - wskazują, że wpływ na ten wzrost miało wprowadzenie dłuższego urlopu rodzicielskiego i macierzyńskiego. Jego zdaniem znaczenie ma też wsparcie rodzin ubezpieczonych w KRUS przez wprowadzenie urlopu macierzyńskiego dla członków KRUS.
To są realne pieniądze, które zostają w portfelu rodziny rolniczej -
mówił na konferencji.
Szef resortu pracy zauważył, że w ostatnich trzech latach powstało prawie 1500 żłobków i klubów dziecięcych.
To wszystko tworzy po raz pierwszy w historii spójną politykę prorodzinną. (...) Możemy mówić o całym systemie polityki rodzinnej, która przynosi pomału efekty w polityce dzietności -
zaznaczył.
Jak poinformował później na Facebooku, dokończony zostanie program budowy żłobków.
Na ten cel zarezerwowaliśmy w przyszłym roku 100 mln zł. Przypomnę tylko, że gdy ta koalicja obejmowała władzę, w całym kraju działały zaledwie 373 placówki. We wcześniejszych latach, zamiast otwierać nowe żłobki, głównie je zamykano. W ciągu ostatnich lat udało nam się zwiększyć liczbę placówek ze wspomnianych zaledwie 373 do 2000 -
napisał.
Wcześniej podczas wystąpienia z mównicy sejmowej minister mówił, że "dziś wszyscy potrzebujemy poczucia bezpieczeństwa, również w obszarze pracy".
Wysoka Izba zajmuje się projektem dotyczącym oskładkowania zbiegów umów-zleceń oraz członków rad nadzorczych; kolejna propozycja to zmiany w kodeksie pracy. Nie może być tak, że umowa na czas określony jest umową wieczną. Ograniczymy maksymalną długość trwania umów na czas określony do 36 miesięcy, zrównamy również sposób i czas wypowiedzeń dla umów na czas określony z umowami na czas nieokreślony. To zwiększy stabilizację zatrudnienia -
powiedział Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił, że dla niego jako ministra pracy i polityki społecznej ważna jest deklaracja premiera o zmianach w ulgach podatkowych. Premier Donald Tusk zaproponował w środę w Sejmie, by od tego roku podatkowego każda polska rodzina z dziećmi mogła w pełni wykorzystać ulgę na dzieci, niezależnie od dochodów. Rząd zaproponuje też zwiększenie ulg podatkowych na trzecie i kolejne dzieci o 20 proc.
Pytany przez PAP, czy rząd ma pomysł na analogiczne wsparcie dla rodzin, które są ubezpieczone w KRUS i nie płacą podatku dochodowego Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że PSL będzie "aktywne w dyskusji w parlamencie na ten temat".
Na wsi bardzo dużo ludzi płaci podatek. Rodziny wiejskie też skorzystają z tej ulgi -
dodał.
Minister pracy zaznaczył też w swoim wystąpieniu, że deklaracja premiera dotycząca ulg podatkowych wpisuje się w działania rozpoczęte w ogłoszonym w 2012 r. Roku Rodziny. Wskazał, że kontynuacją tych działań są m.in. dłuższe urlopy dla rodziców, wprowadzenie urlopów wychowawczych dla samozatrudnionych i nieubezpieczonych, rozwój opieki nad najmłodszymi dziećmi. Przypomniał, że dzięki zmianom ustawowym i prowadzonemu przez MPiPS programowi Maluch, który dofinansowuje tworzenie i działanie żłobków oraz innych form opieki dla najmłodszych dzieci, przybyło w ostatnich trzech latach ok. 1,5 tys. takich placówek. Zapewnił, że program będzie w przyszłym roku kontynuowany, podobnie jak program Karta Dużej Rodziny.
Minister zapowiedział, że w najbliższym czasie trafi do konsultacji społecznych ustawa o Karcie Dużej Rodziny, która m.in. wprowadzi ustawowe zniżki na przejazdy PKP - 37 proc. zniżki na bilet jednorazowy oraz 49 proc. zniżki na bilety miesięczne, a także ulgi na wyrobienie paszportu - 75 proc. dla dzieci, 50 proc. dla rodziców.
(PAP)