Michalczewskiemu życzy "mamusi z fujarką", jest ateistą, ale wspiera prawicę a jego przeciwnicy organizują akcje wylewania produkowanych przez niego piw - kim jest Marek Jakubiak?
Marek Jakubiak - szef browarów regionalnych - znowu szokuje. Teraz Ciechana i inne browary z jego wytwórni czeka kolejny bojkot. Czym biznesmen podpadł środowiskom lewicowym?
Jakubiak był bojkotowany za swój udział w spotkaniach Ruchu Narodowego. Wtedy rzucili się na niego lewicowcy. Teraz zaliczył comeback - na Facebooku błysnął wypowiedzią kierowaną do Dariusza Michalczewskiego - boksera, który wsparł ruch LGBT.
„Życzę ci mamusi z fujarką zamiast piersi. Będziesz miał co ssać”
W wywiadzie dla portalu NaTemat Jakubiak ujawnia część swoich poglądów.
Powiem w krótkich, żołnierskich słowach: ja nie potrafię się poddawać, gdzieś ten gen kapitulacji ode mnie uciekł i jeżeli nikt nie może, to znaczy, że ja muszę. Dla mnie bardzo ważne są polskie korzenie, a tak się stało, że stać mnie na to, by walczyć o naszą husarię. To część polskiej historii zwycięstw, którą trzeba odkrywać, zamiast ciągle skupiać się na klęskach.
Czy jest narodowcem?
Narodowiec to słowo, które przez ostatnie 70 lat było deprecjonowane. Jestem zwykłym Polakiem, który kocha własną historię. Wyzywali mnie już od faszystów, ale nie jestem w stanie się obrazić. Ci ludzie chyba nie wiedzą, co znaczy być patriotą w Polsce. Jeśli ktoś życzy sobie mówić na mnie „narodowiec”, proszę bardzo. Ale ja się nie poczuwam do tej roli. Jestem patriotą, ani wielkim, ani małym.
Jakubiak przyznaje, iż jest ateistą, jednak wskazuje na ważną rolę Kościoła Katolickiego w Polsce. Krytykuje też tęczę na Placu Zbawiciela. W ostrych słowach.
Jestem przekonany że umiejscowienie tęczy na Placu Zbawiciela to prowokacja i choć jestem ateistą, to uważam, że postawienie jej naprzeciwko Kościoła nie było i nie jest właściwe. Wydaje się, że narodowcy już załapali, że byli tą tęczą prowokowani i teraz zaprzestali swoich akcji. Są formy prawne, które powinny być przez nich wykorzystane, bo stosowanie siły tylko wyzwala się agresję. Czy w Warszawie nie można jej postawić tej instalacji choćby przed ratuszem skoro tak się podoba?
Tymczasem już podzieliły się opinie na temat Jakubiaka. Zwolennicy deklarują picie jego browarów inni je znów bojkotują. Szef lokalu z Warszawy zapowiedział wylanie całego składu browaru Jakubiak i nie serwowaniu go w swoim lokalu.
Przyjdźcie koniecznie na Wielkie Lanie Ciechana - zaprasza warszawska księgarnia i kawiarnia Wrzenie Świata. O 19 przed lokalem wylany zostanie cały zapas piwa Ciechan. To reakcja na wypowiedź właściciela browaru, który życzył Dariuszowi Michalczewskiemu "mamusi z fujarką zamiast piersi". Apele o bojkot Ciechana pojawiają się też w internecie.
Czy właściciel Ciechana pomaga czy raczej szkodzi swojemu biznesowi?
natemat.pl/ wiadomości.gazeta.pl/ as/