Na nic bojkot lewicy: Ciechan sprzedaje się coraz lepiej - o marce usłyszeli i pokochali ją nowi klienci
Marek Jakubiak bojkotowany był nie raz i zawsze kończyło się to tym samym - jego browary, w tym popularny Ciechan, zwiększały sprzedaż gwarantując rozwój firmy.
Teraz po raz kolejny widać, iż bojkot środowisk lewicowych nic nie daje - Ciechan zniknął z półek a spółka Browary Regionalne Jakubiak ujawnia najnowsze dane ze sprzedaży. Ciechan prowadzi.
Właściciel Ciechana wyrażając w kontrowersyjny sposób swój stosunek do homoseksualistów zyskał prawie tysiąc wzmianek w prasie i internecie. Darmowa kampania jego piwa w mediach trwa nadal, a profil "Chętnie wypiję Ciechana" ma więcej fanów niż strona "Nie dla browaru Ciechan".
Popularność internetowa to nie koniec. Rośnie też realna sprzedaż piw.
Jakubiak doczekał się m.in. okładki w listopadowym numerze "Gazety Bankowej" (Fratria). W wywiadzie, jaki przeprowadził z nim redaktor naczelny miesięcznika Wojciech Surmacz, Jakubiak mówi: "Nie ja wywołałem to zamieszanie i nie reagowałem na prowokację po to, żeby coś ugrać w sensie biznesowym. Po prostu bronię własnych poglądów".
Pełna treść rozmowy tutaj
Jak widać Jakubiak potrafi walczyć o swoje interesy. W przenośni i dosłownie.
Koszt promocji marki Ciechan – zero złotych. Wzrost świadomości marki wśród grona zupełnie nowych konsumentów – bezcenny.
Szarża tej piwnej husarii faktycznie jest nie do zatrzymania.
onet.biznes/ as/