Informacje

Fot.Youtube.com
Fot.Youtube.com

Kopacz: Na moje pomysły potrzeba 3,5 mld zł. Premier wszystkim w UE życzyłaby "takiej kondycji finansowej, jeśli chodzi o finanse, jaka jest w Polsce"

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 2 października 2014, 06:05

  • 2
  • Powiększ tekst

Wstępne szacunki pokazują, że koszt działań zapowiedzianych w expose wyniesie w 2016 r. 3,5 mld zł - poinformowała w środę wieczorem w Sejmie premier Ewa Kopacz. "Więc nie są to setki miliardów jak usłyszałam, nie są to nawet dziesiątki miliardów" - podkreśliła.

Premier odpowiadała na pytania posłów zadane podczas debaty nad expose. Jak podkreśliła, postanowiła rozwiać wątpliwości w związku z często zadawanymi pytaniami o koszty zaproponowanych przez nią zmian oraz spekulacjami medialnymi na ten temat.

"Chcę odpowiedzieć również na temat wydatków, które nagle pokazały się w mediach i szacunków nowych działań, które zaproponowałam w expose. Proszę pamiętać, że zarówno w roku 2016, jak i w 2015, zmiany w wydatkach publicznych, w tym dotyczące nowych wydatków, o których mówiłam, muszą być planowane z uwzględnieniem stabilizującej reguły wydatkowej" -

zaznaczyła Kopacz.

Jak dodała, wydatki te były konsultowane z ministrem finansów i zostały bardzo dokładnie przeliczone.

"I wstępne szacunki kosztów działań na rok 2016, te, o których tu przed chwilą mówiłam gdy rozmawiałam z państwem o moich planach na przyszłość, są na poziomie 3,5 mld złotych. Więc nie są to setki miliardów tak jak usłyszałam, nie są to nawet dziesiątki miliardów" -

podkreśliła Kopacz.

Na briefingu prasowym po przyjęciu przez Sejm wotum zaufania dla rządu Kopacz ponownie zapewniła, że zapowiedziane przez nią wydatki, są bezpieczne dla budżetu.

"Mówiłam bardzo szczegółowo, że to będzie powyżej trzech miliardów. Powiedziałam też, że ostatnia rata za F16 to jest 5,4 miliarda i my tę kwotę spłacamy; na rok 2016 będziemy już bez tej raty, bo już ją spłaciliśmy, więc zupełnie spokojnie moje wydatki na poziomie 3 mld zł mieszczą się i są zupełnie bezpieczne dla budżetu" -

zapewniła Kopacz.

Jak dodała, wszystkim w UE życzyłaby "takiej kondycji finansowej, jeśli chodzi o finanse, jaka jest w Polsce".

Odpowiadając na pytania posłów dotyczące sprawy mieszkań rodzin górników kopalni Kazimierz Juliusz, premier zadeklarowała:

"Nikt z tych ludzi nie straci tego mieszkania".

Zaznaczyła, że wszystkie elementy podjętego w sobotę porozumienia z górnikami zostaną dotrzymane.

Według podpisanego w niedzielę porozumienia kopalnia Kazimierz-Juliusz będzie fedrowała dalej, a pracownicy mają gwarancję zatrudnienie w strukturach Katowickiego Holdingu Węglowego. Do 15 listopada zostaną uregulowane wszystkie zaległe zobowiązania wobec pracowników. Wypłatę za wrzesień ma jeszcze zapewnić kopalnia - najpóźniej do 10 października. Strona społeczna uzyskała też zapewnienie, że mieszkania zakładowe górników z Kazimierza-Juliusza nie są zagrożone.

Kopacz podkreśliła, że wszystkie decyzje dotyczące działań komorniczych ws. mieszkań były podejmowane przed podpisaniem porozumienia. Odczytała też informację od wojewody śląskiego, że egzekucje komornicze owych mieszkań zostały wstrzymane.

Szefowa rządu zapewniła, że budżet MON na wojsko w 2014 będzie wykorzystany w 100 proc. Odpowiedziała też na pytanie o pakiet onkologiczny; poinformowała, że wchodzi on w życie od 1 stycznia 2015 r.

Kopacz odniosła się też do pytania o to, kiedy do Sejmu trafią dokument dotyczący ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej Unia Europejska-Ukraina. Jak zaznaczyła, 26 września został on przyjęty przez Radę Ministrów.

"Trafi jak najszybciej do Sejmu, myślę, że na najbliższe posiedzenie" -

zaznaczyła premier.

Dodała, że wbrew temu, co mówił poseł PiS Krzysztof Szczerski, który pytał o tę sprawę, nie jest prawdą, że zdecydowana większość państw UE już ratyfikowała umowę. Według Kopacz na 28 państw UE zrobiło to, jak dotąd, tylko pięć.

Premier zapowiedziała, że na pozostałe pytania posłów ministrowie jej rządu udzielą odpowiedzi na piśmie.

(PAP)

Powiązane tematy

Komentarze