Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

"Kobiety wiążą się, niemalże jak w życiu osobistym, na dobre i na złe z danym miejscem pracy". RAPORT O AWANSIE ZAWODOWYM KOBIET

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 8 października 2014, 08:04

  • Powiększ tekst

Wykształcenie, zaangażowanie w pracę i chęć dokształcania - to czynniki sprzyjające dojściu kobiet do kierowniczych stanowisk. Konsekwencją kariery jest jednak wydłużenie czasu pracy, głównie kosztem odpoczynku i prac domowych - wynika z zaprezentowanych we wtorek badań.

Wyniki badań na temat sytuacji zawodowej i rodzinnej kobiet pełniących kierownicze stanowiska w sektorze publicznym przedstawiono na konferencji w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog".

"Mamy wyjątkowy czas, że we władzach państwowych, parlamentarnych jest bardzo wiele pań, nie mówiąc o rządzie - pani premier i kobietach ministrach. Sprzyja to na pewno lepszemu wykorzystaniu potencjału różnorodności i podejmowaniu decyzji" -

powiedziała wiceminister pracy i polityki społecznej Małgorzata Marcińska.

"Kobiety posiadają kwalifikacje i kompetencje do zajmowania stanowisk zarówno w administracji publicznej, jak i w biznesie. Dane mówią, że tak jak w sferze publicznej coraz więcej jest kobiet - w administracji centralnej i jeszcze więcej w samorządowej - tak w sferze biznesu kobiety dopuszczane są do stanowisk eksperckich, ale w radach nadzorczych spółek, czyli tam, gdzie są podejmowane decyzje finansowe, od których zależy kondycja firm, już jest ich mniej" -

dodała.

Badanie dotyczyło jednak nie biznesu, ale sektora publicznego. Wynika z niego, że większość kobiet kierowniczek pracuje w administracji, edukacji, ochronie zdrowia i pomocy społecznej. Zarządzają najczęściej średnim zespołem (do 50 osób), prawie wszystkie mają wyższe wykształcenie (98,2 proc.).

Charakteryzując tę grupę, jedna z autorek badania prof. Bożena Balcerzak-Paradowska podkreślała ich "mobilność edukacyjną". "One są w systemie permanentnej edukacji" - mówiła. Dodała, że zazwyczaj osiągają awans ok. 40. roku życia, mają ustabilizowaną pozycję w firmie, ponad połowa nie zmieniała nigdy miejsca pracy.

"Kobiety wiążą się, niemalże jak w życiu osobistym, na dobre i na złe z danym miejscem pracy, częściej niż mężczyźni" -

podkreśliła.

W badaniu zapytano, czy awans na stanowisko kierownicze wiązał się z wydłużeniem czasu pracy. Okazało się, że taka współzależność nie dotyczyła tylko 4,4 proc. respondentek. 71,6 proc. kobiet wskazywało na konieczność dłuższego przebywania w firmie, nierzadko kontynuowania pracy w domu (44 proc.). Co czwarta (26,2 proc.) wskazywała na ograniczenie czasu na zajęcia pozazawodowe - głównie dotyczyło to kobiet zarządzających dużymi zespołami, liczącymi ponad tysiąc pracowników.

58,9 proc. kobiet przyznało, że wydłużony czas pracy to dla nich mniej czasu na odpoczynek; 51,3 proc. - na prace domowe; 43,6 proc. - na życie towarzyskie.

Jak dodała Balcerzak-Paradowska, kobiety mówiły, że awans nie byłby możliwy bez wsparcia rodziny - emocjonalnego i w obowiązkach domowych.

Badanie zostało zrealizowane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych i Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Wytypowano do niego 834 kobiety, do których pocztą tradycyjną i elektroniczną wysłano ankiety. Otrzymano 275 poprawnie wypełnionych kwestionariuszy (33 proc. całkowitej próby).

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych