Tąpnięcie na giełdzie w kraju Zeusa
Na giełdzie w Atenach wskaźnik kursów akcji ASEGI obniżył się we wtorek rano o blisko 4 proc., do mniej niż tysiąca punktów, co grecka prasa finansowa uznała za przejaw sceptycyzmu inwestorów w obliczu stałych politycznych i gospodarczych problemów państwa.
Również we wtorek rentowność greckich obligacji wzrosła po raz pierwszy od maja do poziomu ponad 7 proc. Władze Grecji deklarują, że może ona sobie poradzić bez pomocy finansowej, świadczonej jej obecnie przez tak zwaną trojkę - czyli Unię Europejską, Europejski Banku Centralny oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy - i stopniowo odzyskać status wiarygodnego partnera rynków kredytowych. Eksperci wskazują jednak, że przy tak wysokiej rentowności państwowych papierów dłużnych będzie to wykluczone.
Inwestorzy obawiają się, że prowadzący w sondażach opozycyjny lewicowy sojusz Syriza może w lutym przyszłego roku zablokować w parlamencie elekcję prezydenta i wymusić w ten sposób nowe wybory. Przywódca Syrizy Aleksis Cipras jest zdania, że wierzyciele Grecji powinni umorzyć znaczną część jej długów.
(PAP)