Opinie
Prezydent USA Donald Trump / autor: PAP/EPA/SAMUEL CORUM
Prezydent USA Donald Trump / autor: PAP/EPA/SAMUEL CORUM

TYLKO U NAS

Dobrym przykładem dla nas jest Donald Trump

Eryk Łon

Eryk Łon

prof. nadzw katedry Finansów Publicznych, Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu oraz członek Rady Polityki Pieniężnej w kadencji 2016–2022

  • Opublikowano: 23 maja 2025, 11:36

    Aktualizacja: 23 maja 2025, 11:36

  • Powiększ tekst

Wielu polskich uczestników życia gospodarczego czeka obecnie na wyniki wyborów prezydenckich w naszym kraju. W moim przekonaniu ważne dla polskiej gospodarki byłoby to, aby wygrał kandydat, który opowiada się za utrzymaniem polskiego złotego jako naszej waluty narodowej oraz który będzie się przeciwstawiał dalszemu zawłaszczaniu kompetencji naszego kraju Polski przez Unię Europejską oraz promujący patriotyzm gospodarczy, zwłaszcza w nauce i szkolnictwie podstawowym i średnim – wskazuje prof. UEP dr hab. Eryk Łon.

Obniżka ratingu USA

Parę dni temu agencja ratingowa Moody’s obniżyła długoterminowy rating kredytowy Stanów Zjednoczonych z AAA do AA1. Agencja uzasadnia tę decyzję rosnącym długiem publicznym USA. Moody’s przewiduje, że do 2035 roku relacja amerykańskiego długu publicznego do PKB może wzrosnąć do 134 proc. Warto zauważyć, iż w lipcu 2024 r. wspomniany wskaźnik po raz pierwszy w historii przekroczył 35 bilionów dolarów. W kwietniu 2025 r. Departament Skarbu USA przekazał, że kwota ta wzrosła do 36,6 bln dolarów, co stanowi ponad 122 proc. PKB kraju. Moody’s jest jedną z trzech głównych agencji ratingowych, która obniżyła rating kredytowy rządu federalnego USA. Standard & Poor’s uczynił to w 2011, a Fitch Ratings w 2023 roku.

Rosną również rentowności 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych (na ten moment 4,44 proc.). Od początku 2025 roku do chwili obecnej odnotowaliśmy także silne osłabienie dolara amerykańskiego do innych walut obcych. Najsilniej osłabił się dolar amerykański do takich walut jak rubel (-25,32 proc.), korona szwedzka (-11,54 proc.), węgierski forint (-9,12 proc.), polski złoty (-7,35 proc.), euro (-7,14 proc.) oraz jen japoński (-7,15 proc.).

Warto się zastanowić jakie mogą być skutki obniżki ratingu USA dla rynków finansowych w krótkim i długim okresie? Z moich badań, które prowadzę od wielu lat wynika, że krótkookresowo (mniej więcej w przeciągu 4-8 tygodni) obniżka ratingu krajowego wywołuje spadek indeksów giełdowych. Jednakże długookresowo (mniej więcej w przeciągu 12 miesięcy bądź dłużej) obniżka jest paradoksalnie sygnałem kupna na rynkach akcji. Prawidłowość tą można wytłumaczyć psychologicznie. Obniżka ratingu jest dokonywana w warunkach gdy na rynek docierają przez dłuższy czas negatywne informacje fundamentalne z danego kraju. Nie jest ona wielkim zaskoczeniem dla uczestników rynków, ponieważ uczestnicy ci potrafią przewidywać decyzje agencji ratingowych dużo wcześniej przed faktyczną decyzją o obniżce ratingu. Najbliższe tygodnie i miesiące pokażą zatem czy prawidłowość ta potwierdzi się także w przypadku USA.

Spory między Trumpem a Powellem

Ostatnia decyzja Fed o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian wywołała kolejne napięcia między prezydentem Donaldem Trumpem a prezesem Fed Jerome Powellem. Prezydent USA ma pretensje do prezesa Fedu, iż ten zwleka z obniżkami amerykańskich stóp procentowych. D. Trump uważa, że wstrzymywanie przez Fed obniżek stóp procentowych pogarsza sytuację w amerykańskiej gospodarce i może doprowadzić do wystąpienia nastrojów recesyjnych w tamtejszej gospodarce. Donald Trump kolejny raz bardzo ostro skomentował ostatnią decyzję amerykańskiego banku centralnego nazywając prezesa Powella głupcem. Nie szczędził przy tym słów krytyki pod adresem Jerome’a Powella, zarzucając mu brak kompetencji i niezrozumienie aktualnej sytuacji gospodarczej. D. Trump w swoim wpisie na twitterze argumentował, że obecna sytuacja gospodarcza uzasadnia obniżkę stóp procentowych, gdyż ceny ropy i energii spadają. Ponadto jego zdaniem prawie wszystkie koszty, w tym ceny artykułów spożywczych jak np. jajka idą w dół. D. Trump uważa, że praktycznie nie ma inflacji a pieniądze z ceł płyną do USA.

Obniżka polskich stóp procentowych

W dniu 7 maja 2025 roku Rada Polityki Pieniężnej obniżyła zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe o 50 punktów bazowych, do 5,25 proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej. Argumentem za obniżką stóp procentowych w naszym kraju jest spodziewany w drugim kwartale obecnego roku spadek inflacji do ok. 4,3 proc. Natomiast pod koniec roku jest szansa, iż inflacja spadnie do ok. 3,5 proc. Jednakże zdaniem prezesa NBP walka o trwałe obniżenie cen nie została jeszcze zakończona. Istnieje niepewność m.in. dotycząca cen energii.

Ostatnia decyzja NBP o obniżce stóp jest korzystna dla gospodarki. Dzięki obniżeniu kosztu pieniądza zmniejszą się koszty odsetek od kredytów mieszkaniowych dla naszych rodaków. Jest szansa także na obniżkę kosztów obsługi długu publicznego w naszym kraju.

Obniżka stóp procentowych może być też korzystna dla inwestorów giełdowych lokujących kapitał na warszawskiej giełdzie. Z moich badań, które prowadzę od wielu lat wynika, iż w okresie luźniejszej polityki pieniężnej NBP (okres obniżek stóp) notujemy wyższe stopy zwrotu z indeksów giełdowych aniżeli w okresie podwyższonych stóp.

Warto zauważyć, że Narodowy Bank Polski zwiększa sukcesywnie udział złota w rezerwach walutowych Polski. NBP zarobił dotychczas na zakupach złota 65-70 mld zł. Prezes NBP zauważył, że jest to zysk „papierowy”, ponieważ bank centralny nie zamierza sprzedawać kruszcu. NBP poinformował także, że Polska zajmuje 12. pozycję w rankingu banków centralnych posiadających największe zasoby złota. Obecnie zasoby złota NBP wynoszą 509,3 ton złota i ich udział w rezerwach sięga w tej chwili 22 proc.

Oczekiwanie na wynik wyborów prezydenckich

Wielu polskich uczestników życia gospodarczego czeka obecnie na wyniki wyborów prezydenckich w naszym kraju. W moim przekonaniu ważne dla polskiej gospodarki byłoby to, aby wygrał kandydat, który opowiada się za utrzymaniem polskiego złotego jako naszej waluty narodowej oraz który będzie się przeciwstawiał dalszemu zawłaszczaniu kompetencji naszego kraju Polski przez Unię Europejską oraz promujący patriotyzm gospodarczy, zwłaszcza w nauce i szkolnictwie podstawowym i średnim.

Ważne aby przyszły prezydent Polski przeciwstawił się dalszej kosmopolityzacji i internacjonalizacji polskich uczelni wyższych. Warto aby przyszły prezydent Polski poparł zmiany na uczelniach wyższych w kierunku ich repolonizacji tj. większego udziału polskich podmiotów gospodarczych zarówno prywatnych, jak i publicznych w kształtowanie programów studiów na polskich uniwersytetach ekonomicznych.

Ważne będzie również wprowadzenie pełnomocnika ds. patriotyzmu gospodarczego oraz oparcie finansowania uczelni ekonomicznych w zależności od stopnia realizowania postaw patriotycznych i umacnianiu polskości w nauce. Jestem zdania, iż uczelnie, które będą się uchylały od promowania polskości w nauce powinny mieć mniejsze wsparcie finansowe ze strony polskiego państwa. Te zaś uczelnie, które chętnie wprowadzają przedmioty z zakresu patriotyzmu gospodarczego do programów swoich studiów powinny mieć zwiększone finansowanie. Myślę, że dobrym przykładem do naśladowania dla nas jest amerykański prezydent Donald Trump. Amerykański prezydent wstrzymał ostatnio rządowe finansowanie dla tych uniwersytetów, które promują ideologię gender oraz ideologię klimatyzmu.

Prof. UEP dr hab. Eryk Łon

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych