
Złoto wypiera euro?
Złoto właśnie wyprzedziło euro i stało się drugim – po dolarze – najważniejszym składnikiem rezerw banków centralnych na świecie. Co więcej, prognozy z ubiegłorocznego raportu Światowej Rady Złota zaczynają się sprawdzać szybciej niż zakładano: banki kupują fizyczny kruszec, ograniczając również rolę dolara i dywersyfikując aktywa. Polska nie stoi z boku – w maju NBP powiększył rezerwy o kolejne 6,2 tony, przekraczając próg 515 ton. Złoto to dziś nie tylko symbol stabilności – to realne zabezpieczenie na czasy geopolitycznej niepewności, a Polska znajduje się w samym centrum tej zmiany.
Złoto zamiast dolara? Prognozy się sprawdzają
W zeszłorocznym raporcie Central Bank Gold Reserves Survey 2024 Światowa Rada Złota wskazywała na rosnącą skłonność banków do zwiększania udziału złota. Już wtedy 69 proc. banków centralnych deklarowało, że spodziewa się wzrostu udziału złota w rezerwach w ciągu pięciu lat, a 62 proc. prognozowało spadek znaczenia dolara jako aktywa rezerwowego. Dziś – po pierwszym kwartale 2025 – widać, że te prognozy zaczynają się spełniać. Banki centralne zakupiły w tym czasie 244 tony złota, co – mimo spadku rok do roku – wciąż przekracza pięcioletnią średnią o 24 proc.
To już nie tylko projekcja, ale realna zmiana. Kraje z rynków wschodzących, a coraz częściej także gospodarki rozwinięte, ograniczają udział dolara w rezerwach, zastępując go złotem – komentuje Tomasz Gessner, główny analityk Tavex.
Obawy o stabilność systemu finansowego, sankcje, inflację i napięcia geopolityczne sprawiają, że złoto wraca do łask jako filar niezależności finansowej. W tym kontekście działania NBP – który od 2018 roku systematycznie powiększa rezerwy złota – wpisują się w szeroką, globalną strategię dywersyfikacji i de-dolaryzacji. Polska jako gospodarka Unii Europejskiej i lider regionu CEE, nie tylko adaptuje globalne trendy, ale aktywnie uczestniczy w ich kształtowaniu. Nie chodzi już tylko o wartość złota, ale o jego symbolikę. To inwestycja w niezależność i odporność kraju na wstrząsy zewnętrzne – podkreśla Tomasz Gessner z firmy Tavex.
Warto wiedzieć, że coraz więcej państw – od Azji po Amerykę Łacińską – ogranicza rezerwy w dolarze USA na rzecz aktywów niepowiązanych z żadnym rządem. Na czoło tego ruchu wysuwają się rynki wschodzące, ale rośnie też liczba banków centralnych z gospodarek rozwiniętych, które przyznają, że rośnie ich sceptycyzm wobec przyszłości dolara jako waluty rezerwowej.
W czasach, gdy Stany Zjednoczone zwiększają emisję długu, a banki centralne na całym świecie mierzą się z presją geopolityczną i inflacyjną, coraz więcej z nich – w tym NBP – decyduje się wzmacniać rezerwy aktywami fizycznymi. Złoto jako aktywo niepowiązane z żadnym rządem, wraca do łask jako fundament niezależności finansowej. Rośnie więc znaczenie dywersyfikacji i odporności i coraz więcej państw przesuwa środek ciężkości właśnie w stronę kruszcu – komentuje Tomasz Gessner, główny analityk Tavex.
Jednak to nie wszystko. Warto zauważyć, że zmiana w podejściu do złota ma już swoje odzwierciedlenie w globalnych statystykach. Jak wynika z najnowszego raportu Europejskiego Banku Centralnego (International Role of the Euro 2025), udział złota w rezerwach banków centralnych na świecie po raz pierwszy przekroczył udział euro. Kruszec awansował tym samym na drugie (po dolarze amerykańskim) miejsce w globalnym koszyku rezerw. To historyczny moment, który potwierdza rosnącą rolę złota jako aktywa strategicznego, niezależnego od polityki monetarnej poszczególnych państw.
Złota Polska
Z najnowszych danych opublikowanych przez Narodowy Bank Polski wynika, że w maju 2025 roku instytucja ta dokonała zakupu kolejnych 6,2 ton złota. Tym samym całkowite zasoby kruszcu zgromadzone przez NBP wzrosły do imponującego poziomu blisko 515,5 ton. Ich szacunkowa wartość przekracza obecnie 205 miliardów złotych, co oznacza, że złoto stanowi już ponad 22 proc. wszystkich aktywów rezerwowych banku centralnego. Polska już dziś znajduje się w ścisłej czołówce światowych posiadaczy złota – z ponad 509 tonami kruszcu zajmujemy 10. miejsce na świecie, wyprzedzając m.in. Europejski Bank Centralny.
Co istotne, Polska dysponuje dziś również największymi rezerwami walutowymi i złota w regionie. Warto jednak zauważyć, że według sprawozdania finansowego NBP za 2024 rok, tylko ok. 105 ton złota znajduje się fizycznie na terenie kraju – co oznacza, że aż 80 proc. rezerw przechowywanych jest za granicą i tym samym obarczonych ryzykiem strony trzeciej. W świetle rosnącej niepewności geopolitycznej temat repatriacji złota może więc ponownie powrócić do debaty publicznej.
Złoto od wieków pełni rolę finansowej kotwicy – nie jest niczyim zobowiązaniem, nie podlega polityce żadnego kraju i nie niesie ryzyka kredytowego. Dlatego właśnie banki centralne postrzegają je jako strategiczny składnik rezerw – odporny na kryzysy i zdarzenia nadzwyczajne. Jego fizyczna trwałość i stabilność czynią z niego naturalną „bezpieczną przystań” i filar zaufania do systemu finansowego – komentuje Tomasz Gessner.
NBP, jak inne odpowiedzialne banki centralne, przechowuje złoto w postaci certyfikowanych sztab zgodnych z międzynarodowym standardem London Good Delivery – każda z nich jest identyfikowalna i zawiera co najmniej 99,5 proc. czystego kruszcu – podsumowuje analityk Tavex.
Materiał prasowy Tavex
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.